Strona 1 z 31 1 2 3 4 5 6 7 8 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 306

Wątek: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Mam nadzieję, że sir Bazyl nie będzie miał mi za złe, że podczepiam się pod jego wątek, ale uwielbiam chaszczem się sztachnąć:). Przynajmniej co jakiś czas, aby nie stać się niewolnikiem następnego nałogu. Obiecałem don Enroco swoją poprawę, więc postaram się z tego wywiązać tak, aby słowo ciałem się stało:). Dzień 21 czerwca 2011 roku zapowiadał się pięknie a będąc w Bieszczadach nie warto było czasu tracić na jakieś tam .... Postanowiłem ponownie zawitać do "worka bieszczadzkiego" i wymyśliłem sobie taką oto trasę:

    1mapa.jpg

    Drogowskazy jasno wskazywały kierunek moich wcześniejszych założeń:

    2drogowskaz.jpg

    Droga trochę przypominała mi dawne podróże do NRD ale ja szedłem na wschód w poszukiwaniu jakiejś cywilizacji:). Zarówno na wschodzie jak i na zachodzie widoki bardzo przyjemne. Czyli jak to już ktoś wcześniej zauważył, w Bieszczadach warto czasami spojrzeć do tyłu.

    3widok na wschód.jpg 4widok na zachód.jpg

    Patrząc po okolicznych i trochę oddalonych wzgórzach, pomyślałem sobie, że fajnie by było, gdyby tak w bezpiecznej odległości, popasał niedźwiadek to miałbym ciekawą fotkę. Jedynie co zobaczyłem, to ruiny cerkwi. Próba bliższego podejścia do niej zakończyła się tylko przemoczeniem butów. Może to i dobrze, gdyż to co dowiedziałem się później na forum, mogło to mieć przykre konsekwencje.

    5cerkiew.jpg

    Podziwiając umiejętności bobrów pomaszerowałem dalej betonową drogą i co jakiś czas zerkałem na oddalającą się cerkiew.

    6panorama z cerkwią.jpg

    Droga zmieniła się na bardziej chaszczowatą ale niezbyt uciążliwą. Nadszedł czas aby zmierzyć się z Kiczerą Sokolicką. Po niedługim czasie trafiła mi się piękna alejka a na niej niespodzianka. Lekki wiaterek wiał od Tarnicy a miękkie podłoże skutecznie zagłuszało moje kroki.

    7alejka.jpg

    Wolno przemieszczając się wzdłuż młodych świerków, usłyszałem delikatny szelest. Pomyślałem, że pewnie jakaś łania sobie posiłkuje. Zwolniłem i spojrzałem w prawo, w małą przerwę pomiędzy choinkami. To co zobaczyłem, to przerosło moje wcześniejsze oczekiwania. Z odległości ok. 3 m patrzył na mnie zdziwionym wzrokiem potężny niedźwiedź. Oczywiście o zrobieniu zdjęcia, mowy nie było. Aparat w plecaku (już tego nie robię), a on stoi w jeżynach i nie spuszcza ze mnie wzroku. Podeprę się zdjęciem z internetu aby przybliżyć to co w tamtej chwili widziałem.

    8niedźwiedź.jpg

    Z małą różnicą, kolor futerka miał bardziej brązowy i był zdecydowanie starszy czyli większy. A teraz, jaka była moja reakcja, gdyż to pewnie czytających zainteresuje. Mając w pamięci lekturę i filmy z Bruce Lee, zastosowałem jego metodę straszenia przeciwnika. To były tylko przebłyski podświadomości, gdyż o myśleniu w takiej sytuacji, to można zapomnieć. Podniosłem do góry ręce razem z kosturem, który jest bardzo przydatny w sytuacjach ekstremalnych i wydałem z siebie dźwięk o wysokiej częstotliwości. Później sprawdzałem to na napastliwych psach i również skutkuje. Lepiej jak gaz pieprzowy. Uciekają z podwiniętym ogonem bez względu na swoją wielkość. Policyjne pewnie są bardziej odporne ale sprawdzać nie będę:). Natomiast niedźwiadek odwrócił się i pobiegł w znanym tylko sobie kierunku. Przez kilkanaście sekund słyszałem jego pomrukiwania i odgłos przedzierania się przez chaszcze. Oddaliłem się z tego miejsca już w zdecydowanie szybszym tempie a głowa obracała się na szyi we wszystkich kierunkach.
    Po wyjściu na stokówkę spotkałem regulaminowo wyposażonych rowerzystów, którzy zapytali mnie, gdzie tu jest jakiś sklep w którym można coś kopić do jedzenia a szczególnie do picia. Kiedy uświadomiłem im w jakim są miejscu i podzieliłem się na gorąco swoimi przeżyciami, to tylko usłyszałem, to my już sobie pojedziemy do Tarnawy. Po zamknięciu pętli którą w tym dniu zrobiłem i dotarłem do samochodu, zobaczyłem informację, która w tym momencie nie była mi już przydatna.

    9informacja.jpg

    Wszystko dobre co się dobrze kończy:).

  2. #2
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    ....dobre, ale Ty okazałeś się chyba bardziej agresywny... z tym dżwiękiem o wysokiej częstotliwości

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez przemolla Zobacz posta
    ....dobre, ale Ty okazałeś się chyba bardziej agresywny... z tym dżwiękiem o wysokiej częstotliwości
    Pewnie tak:), wykorzystałem chwilę jego zaskoczenia i okazałem swoją "wielkość", jednak nikomu nie życzę takiego bliskiego spotkania. Ma to swoje uroki ale nigdy nie wiadomo jaki będzie tego finał. Na pewno, gdyby to była samica z młodym, to tak słodko by się to nie skończyło. Dlatego, podczas indywidualnych wycieczek, to lepiej wcześniej informować prawowitych mieszkańców o swojej obecności na ich terenie.

  4. #4
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Robiłem tą traskę w odwrotnym kierunku, mnie miś zdybał w młodniku "na osobności", burczał okrutnie więc dzielnie dałem nogę. Też widziałem to ostrzeżenie już po wszystkim. Ale tego że ich tam grasuje 7 szt to dowiedziałem się dużo później
    Trasa kapitalna
    Pozdrav

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Ale tego że ich tam grasuje 7 szt to dowiedziałem się dużo później
    Trasa kapitalna
    Całe szczęście, że nie przemieszczają się stadnie, tak jak to lubią robić żubry.

  6. #6
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    łał - zdjęcia piękne, ja chcę na sokoliki !!!!! tam jeszcze nie byłam ;( magia. A historia z niedźwiedziem i później ta straszna kartka -niesamowite
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  7. #7
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,683

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Zbyszku! Piękne chaszcze wywędrowałeś nam tutaj :)))
    Mam nadzieję, że to tylko odcinek pilotażowy całej serii - od czerwca 2011 wędrówek pewnie było znacznie więcej. :)

    Chyba już kiedyś pisałam, ze zazdroszczę odwagi tym, którzy wędrują w pojedynkę. Chyba wtedy najbardziej można poczuć smak wędrowania.

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez asia999 Zobacz posta
    Zbyszku! Piękne chaszcze wywędrowałeś nam tutaj :)))
    Mam nadzieję, że to tylko odcinek pilotażowy całej serii - od czerwca 2011 wędrówek pewnie było znacznie więcej. :)

    Chyba już kiedyś pisałam, ze zazdroszczę odwagi tym, którzy wędrują w pojedynkę. Chyba wtedy najbardziej można poczuć smak wędrowania.
    Asiu, serdecznie dziękuję za miłe słowa. Zacząłem jak Alfred Hitchcock w swoich filmach:). Takich groźnych sytuacji już więcej nie było, chociaż spotkania z innymi mieszkańcami Bieszczadów i owszem bywały. Przyznaję, że tych moich wędrówek trochę się uzbierało, było ich wiele przed 2011 rokiem i jeszcze (pewnie) więcej po 2011 roku. Wszystkie są zarchiwizowane i w jakiś sposób udokumentowane aby można było do nich w miarę szybko dotrzeć. Ubolewam, że wstawienie ruszających się zdjęć:) na nasze forum jest kłopotliwe i możliwe tylko poprzez YouTube. A z drugiej strony, nie wszystkie mogą być publicznie demonstrowane. Z racji odległości, która dzieli mnie od Bieszczadów, mogę sobie pozwolić (jak na chwilę obecną) jedynie 2 razy w ciągu roku tam zawitać. Ale jak już pojadę to przez 2 tygodnie moja dusza szaleje a w czasie ostatniego pobytu we wrześniu odwiedziłem 24 miejsca. Wiele taras jest wszystkim, tu obecnym, doskonale znana a nawet opisana, tak więc powielanie ich, wydaje mi się mało sensowne. Jednak pomimo tego, postaram się jeszcze coś chaszczowatwgo umieścić aby wątek sir Bazyla nie zaginął:).

  9. #9
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,277

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez zbyszek1509 Zobacz posta
    pomimo tego, postaram się jeszcze coś chaszczowatwgo umieścić aby wątek sir Bazyla nie zaginął:).
    A co się tak o Bazyla martwisz? Bazyl se poradzi. Załóż własny, Zbyszkowy, wątek. Bo początki, zgadzam się, obiecujące.

  10. #10
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,098

    Domyślnie Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami

    Cytat Zamieszczone przez Piskal Zobacz posta
    A co się tak o Bazyla martwisz? Bazyl se poradzi. Załóż własny, Zbyszkowy, wątek. Bo początki, zgadzam się, obiecujące.
    Też podoba mi się Zbyszkowe pisanie i zgadzam się z Piskalem w 100% ! Ale mam dobrze - piszą już za mnie, odpowiadają, a kto mi jutro obiad ugotuje?
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Nasze pismo ws. naprawy drogi Dwernik - Zatwarnica
    Przez Stały Bywalec w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 51
    Ostatni post / autor: 19-12-2017, 22:03
  2. Nasze nie Bieszczadzkie Wędrowania
    Przez joorg w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 47
    Ostatni post / autor: 07-02-2013, 01:58
  3. Nasze bieszczadzkie wędrowanie
    Przez joorg w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 28-03-2012, 09:24
  4. wędrowanie
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-07-2002, 07:13

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •