Na pewno ktoś z Was podróżował nocnym NEOBUSEM z Warszawy w Bieszczady - czy zazwyczaj jeździ on punktualnie? Zgodnie z rozkładem powinien być on w Lesku o 6.37, a o 6.50 chciałbym złapać PKS do Wetliny - czy to raczej ryzykowne rozwiązanie?