Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 43

Wątek: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    W ubiegłym roku po KIMB-ie napisałem relację Jakżem rowerem na KIMB do Sękowca jechał
    http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/8038

    W tym roku dojazd nie był szczególnie ciekawy, więc głównym tematem mojego opowiadania będzie powrót. I stąd tytuł.

    Tym razem relacja będzie długa. Dla tych, co nie lubią czytać, a tylko oglądać obrazki, może być ciężkostrawna.
    A wszystko przez pewne 33 kilometry i duży zeszyt w linie, o czym będzie mowa gdzieś tam poniżej.

  2. #2

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Opowiadaj Wojtek bo już sam początek jest intrygujący :))

  3. #3
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Dzień 1 - jadę do Wetliny przez dwie Kalnice

    Mieszkam nad Sanem. Jakbym nie jechał w Bieszczady, znad Sanu wyruszam i zawsze gdzieś tam po drodze się z Sanem spotykam. Po kilkudniowych deszczach wody było więcej niż zazwyczaj, ale rzeka nie wyglądała na okropną i zabójczą. Tylko deszcz trochę po obiektywie kropił. Tak było w Krasiczynie.


    Jak niektórzy czytelnicy wiedzą, poruszam się zazwyczaj rowerem. Dawniej wyruszałem rowerem z domu. Teraz stosuję sztuczne wspomaganie i kawałek podjeżdżam samochodem a na rower przesiadam się gdzieś u podnóża Bieszczadów. Tym razem owym podnóżem był Zagórz. I w Zagórzu właśnie przestało padać.

    Droga z Zagórza do Komańczy jest poważnie remontowana. Co chwilę są zwężenia z ruchem sterowanym światłami. Jadąc rowerem trudno jest stosować się do tej sygnalizacji, bo w czasie zielonego światła samochody przejadą w swoim kierunku, a rower nie zawsze zdąży. Tak więc jechałem sobie nie zważając na światła i w trudnych chwilach zjeżdżałem na pobocze. Zresztą długo to nie trwało, bo w Tarnawie Dolnej (nie mylić z Niżną) skręciłem w lewo i opuszczając dolinę Osławy wjechałem w dolinę Kalniczki.


    Zatrzymuję się przy wszystkich napotkanych cerkwiach. Tutaj zastanawiam się, jak zrobić zdjęcie, aby cerkwi nie przesłaniał przystanek autobusowy a nieba nie szpeciły przewody elektryczne. Trzeba będzie przy okazji spytać jakiegoś dobrego fotografa;-)


    Cerkiew w Łukowem ma obecnie mało cerkiewny wygląd.


    Kolejna cerkiew w Serednim Wielkim już nie istnieje. A stała tutaj.


    Nie wiadomo, jak długo postoją jeszcze budynki dawnego PGR-u.


    Polskie krowy występują nie tylko na opakowaniach z masła. Jest ich tutaj sporo.


    W pierwszej Kalnicy zaczął lać deszcz. Zadaszony dąb to dobre miejsce do schowania się.


    Romantyczny, bieszczadzki, nieczynny sklep w Kalnicy. A może to była zlewnia mleka?


    Po deszczu wyjrzało słońce, na starym kominie upolowałem bociana.


    Bocian nie chciał być fotografowany i zaraz uciekł.


    Na przełączy między Gawganią a Gabrów Wierchem.


    Cerkwisko i cmentarz w Kiełczawie.


    A w Baligrodzie znów deszcz.


    Stężnica, Natura Park Bieszczady. Muszę tu kiedyś przyjechać na dłużej. Pojadę sobie quadem na kręgielnię, potem skuterem śnieżnym do parku liniowego a wieczorem zrobię zapasy sumo z mega piłkarzykami. Nie wiem, co to jest zorbing i triaperiada, wiec nie będę ryzykował. Z rejsu łodzią też nie skorzystam, bo nie widziałem tam rzeki. I wreszcie poznam, co to prawdziwe Bieszczady.


    Ktoś kiedyś pisał na forum, że droga z Baligrodu do Górzanki traci już swoją romantyczność, bo likwidują brody i budują mosty. Wiadomości te należy uznać za nieco przesadzone. Wszystkie trzy brody są. Przez wszystkie udało mi się szczęśliwie przejechać, nie mocząc się (wyżej, niż do kolan).


    Myślałem, że w zalewie będzie więcej wody. A tu nie było.


    Z Wołkowyi do Polanek pojechałem nie przez Terkę, ale dla odmiany przez Bukowiec. Zaczęło lać. Schronienie przed deszczem znalazłem w starym tartaku.


    Potem była droga leśna po stokach Korbani. A na niej takie ciekawe oznakowanie. Nieważne, dokąd dojdziesz, ważne, jakim kolorem szlaku.


    Kapliczka szczęśliwego powrotu, dobry pretekst, żeby sobie zrobić postój.


    Sine Wiry


    Ciekawe proporcje między informacją merytoryczną, przekazywaną przez tę tablicę i niejawną informacją, ile to musiało kosztować. Słów merytorycznych jest cztery, razy dwa języki, więc osiem. Słów dodatkowych naliczyłem około 60. Może zacytuję początkowy fragment: Dofinansowano ze środków Programu „Działaj Lokalnie VII” Polsko-Amerykanskiej fundacji Wolności realizowanego przez Akademie Rozwoju Filantropii w Polsce oraz z Funduszu …
    Dawniej filantropia polegała na bezinteresownym udzielaniu pomocy potrzebującym. Teraz wszystko się zmienia i dzięki filantropii mnóstwo ludzi, firm, organizacji udzieliło sobie pomocy finansowej (a przy okazji trzeba było postawić taką tabliczkę przy drodze).


    Wetlina zajmuje dzisiaj całe swoje koryto ale nie wybiera się dalej (czyli szerzej).


    A potem był Łuh, Jaworzec i druga Kalnica. Na starym torowisku w Starym Siole pasły się dwie sarenki (a może to nie sarenki?) Nie spodobał im się fotograf i pobiegły gdzieś sobie.


    I tak dojechałem do Wetliny.

  4. #4
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    ...zastanawiam się, jak zrobić zdjęcie, aby cerkwi nie przesłaniał przystanek autobusowy a nieba nie szpeciły przewody elektryczne. Trzeba będzie przy okazji spytać jakiegoś dobrego fotografa...




  5. #5
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    [B]
    Romantyczny, bieszczadzki, nieczynny sklep w Kalnicy. A może to była zlewnia mleka?


    ]
    Chyba jednak sklep...

    https://picasaweb.google.com/buba.da...57700461727986


    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta


    Mozna jeszcze dokleic niedzwiedzia
    Ostatnio edytowane przez buba ; 22-05-2014 o 18:12
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  6. #6
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Wojtku, widzę, że pojechałeś na skróty do Wetliny. Niesamowite :) Trochę się uśmiałam i czekam na ciąg dalszy.

    Coshoo, fajna robota :)

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Tutaj zastanawiam się, jak zrobić zdjęcie, aby cerkwi nie przesłaniał przystanek autobusowy a nieba nie szpeciły przewody elektryczne. Trzeba będzie przy okazji spytać jakiegoś dobrego fotografa;-)
    Przyznaję, że jest to zmora wszelkiego rodzaju zdjęć typu krajobrazy i architektura. Odpowiem nie dlatego, że uważam się za wielkiego fotografa, który się na wszystkim zna i posiadł wszystkie rozumy, ale problem usunięcia przewodów jest dość prosty. Gorzej, tzn. jest to bardziej pracochłonne i nie zawsze w pełni satysfakcjonujące podczas likwidowania większych obiektów. Coshoo pięknie pokazał jak można skutecznie usunąć przewody, a ja napiszę, jak to zrobić w praktyce. W Photoshopie znajduje się narzędzie stempel, w którym można wprowadzić dwie wartości, przepływ i krycie (u góry ekranu). Dodatkowo dostosować wartości pędzla, czyli rozmiar i twardość, a wszelkie małe lub większe mankamenty naszego zdjęcia, można skutecznie zakryć. Relacja z przebytej trasy, bardzo fajna i świetnie przypomina znajome miejsca. Brawo Wojtek.
    Ostatnio edytowane przez zbyszek1509 ; 22-05-2014 o 19:20

  8. #8
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,189

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Wojtek napisał
    Cerkwisko i cmentarz w Kiełczawie.
    Małe sprostowanie : to jest cerkwisko w Kielczawie.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Cytat Zamieszczone przez zbyszek1509 Zobacz posta
    W Photoshopie znajduje się narzędzie stempel, w którym można wprowadzić dwie wartości, przepływ i krycie (u góry ekranu). Dodatkowo dostosować wartości pędzla, czyli rozmiar i twardość, a wszelkie małe lub większe mankamenty naszego zdjęcia, można skutecznie zakryć.
    Wiem, próbowałem. Jak we wszystkim,trzeba by się nauczyć. A życie jest takie krótkie i doba ma tylko 24 godziny

  10. #10
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Odp: Jakżem rowerem z KIMB-u w Łupkowie wracał

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Małe sprostowanie : to jest cerkwisko w Kielczawie.
    Może i masz rację, ale opowiedz coś ku oświeceniu czytelników. Na moich mapach jest napisane, jak napisałem:




Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Biblioteka dla Szwejkowa w Łupkowie
    Przez komisaRz von Ryba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 11-02-2014, 22:51
  2. Jakżem rowerem na KIMB do Sękowca jechał
    Przez Wojtek Pysz w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 32
    Ostatni post / autor: 31-05-2013, 09:03
  3. Parking w Nowym Łupkowie
    Przez desorden w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 17-08-2008, 21:46
  4. Na KIMB z rowerem.
    Przez Szaszka w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-03-2005, 09:06

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •