Doszłam do zaznaczonych szabelek na mapie. W zasadzie widać, że stacjonowały tu wojska, jest w lesie mnóstwo lini okopów. Napełniłam wodę. Chwilę później napotkałam na bardzo miły paśnik z czystym miejscem w środku, idealne miejsce do spania na kolejny raz. Co chwilę słyszę quady. Spotkałam turystów.
Doszłam do cmentarza wojskowego. Krzyż z tej samej serii, co na Chryszczatej.
51.jpg 52.jpg
Dalej nie udałam się na szczyt ale chciałam pooglądać tereny walk. Poszłam więc inną ścieżką. W dodatku ze szczytu usłyszałam ludzi, więc wolałam darować sobie te cyrki. Chcę jeszcze chwilę poczuć ciszę lasu. Doszłam do wielu skał, dziwne, że nie ma ich zaznaczonych na mapie. Zbliża się południe. Wyciągnęłam mapę, by zastanowić się co robić dalej. Początkowo na dziś planowałam przejść drugi nieoznakowany grzbiet. Jest tam kilka ciekawych punktów. Jednak stwierdziłam, że na dziś mam już dość wrażeń, zostawię go na kolejny raz. Zjadłam drugie śniadanie i ogarnęła mnie senność. Stwierdziłam, że tu na skałach mam dobre, zaciszne miejsce. Mogłabym już wracać do miasta ale po co? Nawet tu, gdy wyjdę na polankę ogarnia mnie straszny upał, co dopiero w mieście. Teraz zaś w lesie jest cień, czuję wręcz lekki chłód. Założyłam koszulę i udałam się na godzinną drzemkę na skałce.
53.jpg
Ruszyłam dalej. Jeszcze kilka zabaw z cieniem.
54.jpg 55.jpg 56.jpg 57.jpg
Zmierzając ku wsi, wyłoniły się w oddali ruiny zamku. Udając się na poszukiwanie sklepu, podeszłam pod sam zamek. Jednak to, co się działo we wsi zdecydowanie zniechęcało mnie do oględzin. Do tego upał sakramencki, ludzie szukają choćby metrowego cienia a pomyśleć, że jeszcze czterdzieści minut temu było mi chłodno w lesie... lepiej było z niego nie wychodzić wcale.
58.jpg 59.jpg
Łapałam stopa. Zatrzymało się auto a w nim... niegdyś dobra koleżanka z klasy z liceum. Zawsze zatrzymuje się autostopowiczom, dopiero później zorientowała się, kto jej zamachał. Nie widziałyśmy się już kilka lat! Dziewczyna też górska, wracała właśnie z solidnej wycieczki z Beskidu Niskiego. Dziękuję za uwagę.
60.jpg
Zakładki