A wiesz Asiu !
gdy piszesz o zimowitach ,aż serce mi się ściska .
Przełom września i października to dla nich najpiękniejszy czas , dlatego koleżankę forumową wyciągnąłem na spacer rowerowy, aby pokazać jej osobliwość Rzeszowa w postaci kwitnących łanów zimowitów
Pisałem o tym już dawno na forum
http://forum.bieszczady.info.pl/show...z%C3%B3w/page4
.
Jakże mnie ścisnęło kilka dni później na widok powszechnego koszenia. Akurat włodarze miasta zarządzili koszenie łąk (zwanych Parkiem Papieskim) w czasie kwitnienia.
Ja wiem , że koszenie mniej szkodzi niż zostawienie na pastwę losu. Niestety ,na tych łąkach zostawionych chwastom już nie ma zimowitów, ale dlaczego teraz ?
Przecież te łąki stały tak opuszczone.
A może ja się nie znam i tylko narzekam na władze Rzeszowa.
.
p.s. ponoć w Bieszczadach też występują zimowity i są pokazywane przez Nadleśnictwo Baligród.
ale ja ich jeszcze tam nie spotkałem - czyli trzeba tam jechać
.
Zakładki