Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 70

Wątek: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

  1. #31
    marta.sadowska
    Guest

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Drogi Kolego,trochę kultury!!
    Nie napisałam ,że doszło do ataku!! tylko ,że szły za nami,i wybraliśmy ze względów bezpieczeństwa wspinaczkę na drzewo niż ryzyko jak sie zachowają

  2. #32
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    A to na pewno były wilki ? Mimo że spotkałem zimą samotnika który nie uciekał to w atak wilków na ludzi ciężko mi uwierzyć.Już raczej stado psów was pognało.
    Co prawda kilka lat temu kilka wilków odprowadzało moją kolezankę kilkaset metrów ale jak się potem dowiedzieliśmy trafiła samotnie po zmroku na miejsce gdzie wilki mają legowiska i stąd ich zainteresowanie i pewna nachalność
    Ostatnio edytowane przez diabel-1410 ; 22-06-2014 o 20:28

  3. #33
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    No way! ;-) To były zwyczajne burki leśne ;-) Wilki goniące człowieka to rzadna rzadkość? :D W Polsce? :D Do spotkań w Bieszczadach zwierząt ze człowiekiem dochodzi często? :D Owszem, jeśli mamy na myśli komary i kleszcze :D Coś mi się wydaje, że te historie o szaleńczych misiach i goniących wilkach pisze ta sama osoba ale w sumie co mamy teraz lepszego do roboty ;p
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 24-06-2014 o 12:10

  4. #34
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    Myczków-Bieszczady
    Postów
    25

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Jesteście beznadziejni opisać jakąś historię to zaraz doszukujecie się nieprawdy
    chyba nie warto opisywać tutaj swoich przeżyć...

  5. #35
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Pelo, mieszkasz w Bieszczadach, więc pytanie -czy słyszałeś kiedykolwiek o jakimś przypadku, żeby kogoś goniły tam wilki? Szły za kimś -owszem.

  6. #36
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    Myczków-Bieszczady
    Postów
    25

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Przecież tam pisze że
    "...mieliśmy spotkanie z wilkami w liczbie 4,zaczęliśmy uciekać ,a one za nami,nie ustępowały..." wilki zostały sprowokowane ucieczką do podążania za uciekającymi, i wcale nie jest to niemożliwe
    chodzi mi o to że ludzie chcą podzielić się swoimi przeżyciami a wy zaraz bawicie się w detektywów i czepiacie się każdej nieścisłości,
    a to zniechęca do opisywania przygód,

  7. #37
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Inni naczytają się bzdur jak to wilki gonią ludzi w Bieszczadach a ci wchodzą na drzewo i czekają pół godziny zanim te odejdą - po co to komu, trochę oleju w głowie. I ten komentarz na koniec, że w Bieszczadach często dochodzi do bezpośrednich spotkań dzikich zwierząt z człowiekiem -no proszę Cię. Często to jest w Tatrach a tutaj zwierzyna jest dzika. Na forum zawsze nie brakowało ludzi nie stroniących od fantazji. Potem chodzą tacy, którzy na widok salamandry plamistej wszczynają panikę. Ale jak wolisz -postaram się więcej na forum nie komentować podobnych przygód.

    Znam ludzi, którzy 30 lat chodzą po Bieszczadach i nigdy wilka nie widzieli, doświadczonego leśnika, który nigdy niedźwiedzia nie spotkał, innego leśnika, który mimo, że mieszka w miejscu, gdzie niedźwiedzi jest wiele a w lesie codziennie spędza 8 godzin (w niedzielę, gdy nie pracuje też chadza do lasu na cały dzień np. szukać rogów) a ostatni raz miśka widział przeszło rok temu. Zwierzęta się boją i omijają ludzi jak ognia, więc nieprawdą jest, że bardzo często dochodzi do spotkań (a ta osoba słyszała coś odwrotnego nawet od kilku różnych osób!), no chyba, że mamy na myśli faktycznie komary i kleszcze.
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 27-06-2014 o 23:55

  8. #38
    Bieszczadnik Awatar Josif
    Na forum od
    01.2011
    Rodem z
    Okęcie
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    A może to jest pomysł. Ileż przecież narzekania na forum na przeludnienie szlaków. Przed chwilą nawet czytałem, że na Sine wiry, to już tylko w dziwną godzinę, o dziwnej porze roku, żeby wycieczki nie spotkać. A jakby tak trochę oliwy wilczo-niedźwiedziej do ognia dolać, to przecież wszyscy będziemy szczęśliwi. Przestraszeni w domach zostaną, kolejne wieści w necie łowiąc o krwiożerczych bestiach z bieszczadzkiej kniei. Spirala strachu nakręci się jak wata cukrowa na patyk. Bezludniej i ciszej się nam zrobi. Byłoby cudownie. Ja bym jednak na żmije bardziej stawiał. Gad oślizły i zabójczy, mnożący się ponad miarę terroryzując kempingi u podnóży. I dusiciela eskulapę atakującego głównie niemowlęta z centralnej Polski.

  9. #39
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Marta.sadowska opisała to tak jak to widziała, Jimi ma swoje racje bo ona ma do tego pełne prawo, inni też mają swoje spostrzeżenia i swój osobisty odbiór ogólnie mówiąc przyrody. Mamy im to odbierać lub siać niewiarę? Jeden nie wejdzie tam gdzie słyszał, że chodzą wilki lub niedźwiedzie a drugi gdy tylko o tym usłyszy zaraz tam pędzi by przeżyć spotkanie "trzeciego stopnia" jak nie przymierzając nasz :) bertrand236. Musi mieć jeszcze trochę fartu, zbiegu okoliczności a i nie zawsze czas i miejsce będzie powtarzalne.

    Najpierw schodziłem szlaki, później zarosłe miejscowości, cmentarze, wodospady, kaskady, osobliwości przyrodnicze a później różne zadupia bieszczadzkie. Na początku wędrówek miałem ciągłą myśl... a jak wyjdzie wilk, to co wtedy?... a jak wyjdzie uuuuu niedźwiedź to co wtedy???? Wpadałem na sarny, jelenie, na dzika, nawet żbik mi się trafił na już nie istniejącym szlaku, na stokówce koło Cisnej widziałem jakiegoś dziwnego łasicowatego zwierzaka, ale pomimo opisu nikt mi nie odpowiedział co to było (pytałem też na Forum). Już nawet myślałem sobie... tyle łażę po Bieszczadach a tu nic, przecież to niemożliwe by ani razu nie wpaść na tych o których się najwięcej tutaj mówi i opowiada.
    Początkowo łażąc po Bieszczadach byłem raczej samotnikiem, stroniącym od ludzi, od rozmów z miejscowymi, nie wdawałem się w większe pogawędki z turystami i ludźmi, którzy mogli nawet sporo poopowiadać co w Bieszczadach piszczy. Bieszczady wtedy i nawet jeszcze teraz, ale już tak mniej, są dla mnie swoistym sanktuarium ze swoją nabożną ciszą, wnętrzem „okadzonym” zapachami lasu, wilgoci, wiatru, i nawet zapachem zwierząt (najbardziej czuć bliskość niedźwiedzia). Przełamanie nastąpiło lata temu, w schronisku Okrąglik, gdy zamiast oglądać finał Mundialu to przegadałem do świtu z właścicielami o tajemnicach Bieszczad, później już więcej rozmawiałem z ludźmi, którzy „sprzedawali” swoje tajemnice. Sporo ciekawostek opowiadali ludzie, którzy chodzą zbierać poroża a niektórzy mieli się czym nawet fiufiu pochwalić. Oni właśnie opowiadali o spotkaniach z wilkami (raz jeden nawet musiał uciekać na drzewo), dwóch razem mi też opowiadało, jak pomimo zimy (wiadomo kiedy się zbiera poroża), wpakowali się na niedźwiedzia śpiącego na padlinie jelenia i jak on bronił tej padliny. Ci ludzie, z wiadomych względów, publikatorom nie chwalą się takimi spotkaniami.
    Wreszcie kiedyś wychodząc z lasu pomiędzy Czarną a Lutowiskami na asfaltowej drodze, w odległości tak ze 150 metrów, zobaczyłem samotnego wilka, ale czy to był wilk, bo mógł być też i pies, to pewności nie mam. Zanim spojrzałem przez lornetkę to dostojnie poszedł dalej we wschodnią stronę . Aż pewnego razu, stosunkowo niedawno, tak sporo od szlaku na terenie BPN, stało się... w okolicy spalonej dawnej chatki spotkałem i to całkiem blisko, bo w odległości 25 metrów, tego czego w podświadomości najbardziej się obawiałem, samicę(ogromną) z dwoma małymi rozkosznymi (na takie wyglądały) niedźwiadkami. Miałem bardzo, ale to bardzo dużo szczęścia z tym spotkaniem, ale było to też podparte rozsądnym działaniem z mojej strony, chociaż "nierozsądek" podpowiadał... fotografuj!... fotografuj!... będziesz miał fotkę życia i to z takiego bliska! Nie ukrywam, miałem sporego stracha, przecież to niedźwiedzica z małymi, przed takim właśnie spotkaniem w Bieszczadach mnie wszyscy ostrzegali i nakazywali największą ostrożność i zimną krew.
    I co mogę powiedzieć… łaziłem tyle po Bieszczadach i tylko jedno spotkanie, ze znakiem zapytania, z wilkiem i jedno pewne z misiami a tu czasami ktoś, nawet będąc pierwszy raz w Bieszczadach i od razu widzi(sic!) watahę wilków albo ryczącego niedźwiedzia. I rację ma Jimi… ja też gdy na gorąco opowiadałem leśniczemu o tym ostatnim spotkaniu ten mi powiedział, że też widział raz(!) niedźwiedzia, lecz w odmiennej sytuacji, gdy siedział z „turystą” na ambonie, ale wcześniej mocno zanęcił w jej pobliżu. Przy okazji ostatniego pobytu wysłuchałem opowieści pracownika „z lasu” którego zaatakował niedźwiedź, jemu udało się lecz koledze zostawił pamiątkę na całe życie na plecach i boku. Niedźwiedzie w Bieszczadach atakują i to słychać co roku. O jednych „napadach” media piszą, bo krew się polała a o innych milczą, bo nikt których to spotkało a i krwi nie było nie prą z tym do mediów. Chcących zagłębić się w temat wystarczy poszukać w necie a przykład niech będzie tutaj http://esanok.pl/tag/atak-niedzwiedzia-w-bieszczadach
    Faktem jest, a staram się nie przeoczyć podobnych informacji w mediach, nie słyszałem o jakimś „krwawym” spotkaniu człowieka z wilkiem w Bieszczadach. Jimi dobrze zaznaczyła, że tutaj zwierzyna jest bardziej płocha niż w innych miejscach. Sam to widzę, gdy chodzę lub jeżdżę rowerem w miejscu obecnego zamieszkania. W jeden zmierzch widzę takie ilości płowej i grubej zwierzyny, że na podobną ilość w Bieszczadach zapewne życia by mi nie starczyło.
    Pozdrawiam Wszystkich którzy już „ich” spotkali, spotkają lub nigdy nie spotkają
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  10. #40
    Bieszczadnik Awatar Josif
    Na forum od
    01.2011
    Rodem z
    Okęcie
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Sine Wiry spotkanie z niedźwiedziem

    Gdzieś czytałem, że podobno w totka częściej wygrywają okazjonalni (czasem jednorazowi) gracze niż ci systematyczni. Choć to chyba bzdura. Prawdą jest, ze w lesie, samemu a szczególnie nocą wszystko sie zwielokrotnia. A już najbardziej strach. Kiedyś miałem taką przygodę, aż wstyd sie przyznać- z lisem Szedłem drogą przez las (niebieszczadzki) latem w środku nocy. Miałem czołówkę. Nagle w świetle latarki rozbłysły oczy zwierza (małego) paręnaście metrów przede mną. Stwierdziłem, że to lis, więc szedłem dalej. Z tym, że lis nie zwiewał. Kiedy byłem kila kroków przed nim, stanąłem i zacząłem wydawać przepędzające dźwięki paszczą. A ten zamiast spieprzać zaczął jakoś tak dziwnie parskać i roić się w miejscu. Wściekły- pomyślałem i lekko przypękałem. I nie chodzi o ewentualną wściekliznę, tylko to jego zachowanie takie dziwne, nienaturalne, plus kompletna ciemność i cisza wokół. Nie było miło. W końcu sobie poszedł jak już zacząłem sie drzeć, skakać i rzucać w niego szyszkami, hehe. Ot, taka przygoda. Kurcz, co dopiero jak bym spotkał niedźwiedzia lub wilka... Niestety, albo stety- nie spotkałem.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Sine Wiry dojazd
    Przez keto w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 02-05-2013, 20:14
  2. Zaproszenie na spotkanie
    Przez Sonka w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 04-11-2012, 18:06
  3. Rezerwat przyrody Sine Wiry
    Przez Kelly w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 42
    Ostatni post / autor: 29-04-2012, 09:18
  4. Jak się zachować przy spotkaniu z niedźwiedziem
    Przez włóczykij w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 123
    Ostatni post / autor: 12-02-2010, 09:28
  5. sine wiry- szczycisko
    Przez damian w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 08-07-2004, 14:52

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •