"Tyż prowda" - nie z kumałem , ale od czegoś trzeba zacząć . Ja Bieszczady zacząłem "zwiedzać" z samochodu "robiąc małą pętle" jesienią. i wracam tam co roku .
"Tyż prowda" - nie z kumałem , ale od czegoś trzeba zacząć . Ja Bieszczady zacząłem "zwiedzać" z samochodu "robiąc małą pętle" jesienią. i wracam tam co roku .
No to z samochodu przerzuciłeś się na nogi szlakowo a teraz następny etap przed Tobą - pozaszlakowo
A tak przy okazji (choć wiem, że pytanie niepoprawne "politycznie") - byłeś kiedyś w BN-ie?
Może ta odpowiedź przejdzie…Dziękujęza sugestie dotyczące Beskidu Niskiego. Jeżeli chodzi o drobne złośliwościtypu czytanie mapy - są one niepotrzebne. Mam kilkanaście przewodników poBieszczadach i Beskidzie Niskim.
Ale ciekawy jestem Waszych opinii. Chyba teżi temu służy ta platforma.
Uznałem, że na tym forum często rozmawiacie o „d… Maryni", wiec mojeniewinne zapytanie nie powinno wywołać niepotrzebnych emocji. Nie tak dawnotutaj, podobnie polecano mi skorzystanie z wiadomości z netu. Korzystam,znajduję. Ale może chcę pogadać…
Oczywiście chętnie spotkam się z amatoramiBieszczad i Beskidu Niskiego
Serdecznie pozdrawiam
Marek
Piszesz o złośliwościach odnośnie czytania map a przytaczasz jako argument przewodniki. IMHO to nie tak "wygląda zależność". Podstawą zawsze jest mapa jako odzwierciedlenie powierzchni ziemi, uzupełniona o informacje turystyczne staje się ubogo, ale wystarczającym elementem do planowania wędrówek. Jakbyś nie zauważył - w tym wątku pewnie z połowa postów (w tym niestety w większości moja ) jest o "d... Maryni"
Jeszcze raz - IMHO - ścieżka jest taka: poszukanie interesujących miejsc, ułożenie w oparciu o nie trasy uwzględniającej swoje możliwości, długość dnia, transport, wtedy dopiero szukanie informacji o punktach zawartych w trasie bądź o przebiegu. Do pierwszych dwóch etapów wystarczy dobra mapa. Przecież nie odsyłam Cię do WIG-ówek czy geoportalu...
A spotkanie MBN jest 21-23.11 w Zdyni, Miłośników Bieszczad czyli KIMB jakoś wiosną.
A cóż innego niż spore lanie wody tu uprawiamy???
Wiecie, nie jest problemem czytanie map. Nie róbcie ze mnie ...
Chciałem po prostu zapytać - gdzie warto wybrać się. Tego z mapy nie wyczytam. Chociaż... szczyt widokowy, na oznakowanym szlaku.
Poświęcam np. niedzielę - to byłbym zadowolony zobaczyć coś ciekawego, które może być np. 20 km obok.
Jeżeli chodzi o przewodniki, oczywiście to nie mapa. Ale zamieszczając kilka słów, posługujemy się skrótami i dla niektórych są one zbyt duże.
Część z Was przybrała pozę mentora, stąd moja lekka dygotliwość, ale już opadła.
Ad rem, gdzie i kiedy w Rzeszowie są spotkania "miłośników gór" ?
Długi,
"Od Komańczy do Wysowej" zamówiłem właśnie w Empiku. Patrząc na spis treści - tego potrzebowałem.
Wielkie dzięki.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki