Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Bieszczady - wrzesień 2014

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Bieszczady - wrzesień 2014

    Dzień 1

    Na początek szybki przejazd asfaltem i szutrówką z Berehów do Procisnego, jest zimno, więc trzeba się rozruszać. W Procisnym czekają mnie pierwsze ciekawe widoki. Nie zabawiam tam na długo, szybka fota i zjazd łąką. Odstrasza mnie tablica, że to teren prywatny i trzeba telefonicznie zgłosić swoją obecność właścicielowi.



    Przy wjeździe na drogę wokół Czereśni i Cereszenki straszy tablica, że tam chodzi niebezpieczny niedźwiedź. Niebezpieczeństwo było natomiast z innej strony. Drogą jeździły ciężarówki z tłuczniem na kolejną nową leśną drogę, w stronę Połonińskiego.



    Droga pod Jasieniowem była w pewnym miejscu tak zabłocona przez maszyny pracujące w lesie, że skręciłem na drogę z płyt betonowych. Taką jeszcze dziś nie jechałem, no i jakie z niej widoki! ale znowu niebezpiecznie, bo tamtędy rowerem jeździć nie wolno.







    Odetchnąłem w Dźwiniaczu pod piękną wiatą, po czym poszedłem na cmentarz.



    Dalsza droga wiodła prawie nad samym Sanem.



    Od Tarnawy z tęsknotą spoglądałem w ukraińską stronę.





    I tak dojechałem do Bukowca i do Beniowej





    Dalej rowerem nie wolno a było już zbyt późno by pójść pieszo do źródeł Sanu. Szkoda, innym razem.
    Na powrocie z Beniowej mijam mnóstwo bali z sianem.



    Jeszcze widok na Bukowiec i do lasu.



    Nie chcę powielać fragmentów trasy, więc jadę drogą do Mucznego omijającą Tarnawę.





    Druga połowa września to już czas rykowiska. Miałem nadzieje, że usłyszę ryk byków, ale słychać było tylko ryk pił z lasów od strony Halicza. Napatoczył się za to grubszy zwierz, ale nie chciał zapozować do fotki.



    Dalej były Widełki, Bereżki, Ustrzyki (po kilku latach przerwy) no i podjazd na Przełęcz Wyżniańską by w Berechach zamknąć pętlę. Uzbierało się tego 98km.

  2. #2
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Wycieczka iście.... wyczynowa... Jestem pełen podziwu, bo to przecież nie niziny.

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Dzień 2

    Po noclegu w czterokołowym hotelu z widokiem na góry ruszam na drugą wycieczkę. Tym razem nie będzie zakazów, niebezpieczeństw, wstępów, bo tym razem jadę w słowackie Bieszczady czyli Bukovske Vrchy. Najpierw zjazd do Ruskiego, przy drodze ciekawostka - stare słupki graniczne.





    Ruskie to moje ulubione i często odwiedzane miejsce po słowackiej stronie Bieszczadów, tym razem traktuje je przejazdem.
    W Wielkiej Polanie fotografuje liczne zimowity na łące.



    Za Wielką Polaną wbijam się w boczną dolinę. Z analizy zdjęć satelitarnych wynika, że da się nią dojechać do Prislopu (przy drodze do Novej Sedlicy) omijając Starinę. Okazało, że da się, ale trzeba trochę pchać.



    Przy okazji trafiam na budowlę. Czy to jeszcze ambona czy to już chata?



    Ścieżka wyprowadza na łąki nad Prislopem.









    Przeszkadzam lisowi w polowaniu i zjeżdżam do drogi asfaltowej.



    Kolejny punkt wycieczki to Ulič z małymi replikami cerkwi.





    W Uliču już kiedyś byłem, za to dalsza droga do Novej Sedlicy, to dla mnie nowość.
    Przed Zbojem mijam 49ty równoleżnik o czym świadczy przydrożna tablica i ciekawą odkrywkę.





    Również przed Zbojem droga poprowadzona jest w wąskiej dolinie tuż nad Zbojskim Potokiem.



    Każda słowacka miejscowość ma jakiś swój herb. Taki ma Zboj:


    W Novej Sedlicy odwiedzam sklep, bardzo kiepsko zaopatrzony, ale kupuję tam drożdżówki z masą orzechową. Pamiętam dobrze ten smak. Niegdyś kupowało się rolady z taką masą w Komarniku, tuż za granicą w Barwinku, gdy Słowacja nie była jeszcze w Unii Europejskiej i jeździło się tam po alkohol.
    Z Novej Sedlicy w pasmo graniczne wyprowadzają trzy szlaki: czerwony, zielony i żółty. Rowerem da się jechać tym ostatnim, prowadzi kilka kilometrów starym asfaltem i utwardzoną drogą w dolinie Zbojskiego Potoku do malowniczego jeziorka Medova Baba.





    Na mapach VKU i Compassu tam kończy się droga, w rzeczywistości jest inaczej, prowadzi dalej. Widać z niej dobrze Rabią Skałę.



    Mam cichą nadzieję, że może uda mi się przedrzeć przez pasmo Wielkiego Bukowca do Runiny, ale nic z tego. Droga nie długo się kończy, potem tarfiam na ścieżkę, która wyprowadzam mnie do głębokiego, zawalonego drzewami jaru. Piechotą byłoby tam ciężko a co dopiero z rowerem. Trudno trzeba się wracać wiele kilometrów przez Ulič. Jak zwykle jazda słowackimi drogami to czysta przyjemność, prawie zerowy ruch. Tu droga do Runiny:



    Leśnymi dróżkami omijam Runinę i dojeżdżam do Ruskiego. Na koniec mozolna wspinaczka na Przełęcz nad Roztokami, gdzie docieram tuż przed zmrokiem. Tam kończę dzisiejszą trasę i całą wycieczkę. 110 kilomterów tego dnia dało w kość.


  4. #4
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2011
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    66

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Piękna sprawa, zaczynam żałować że kupiłem rower szosowy a nie trekingowy.

  5. #5
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Tak sobie myślę , że zapatrzeni na schematy "polskich" Bieszczad nie otwieramy się na drugą (trzecią) część tych górek
    Dzięki Krzychu za tą relację , bo jest to pomysł na nowe traski.
    p.s. łatwiej mają jadący pierwszy raz, bo mają łatwy wybór ; Wetlińska albo Tarnica

  6. #6

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Rozmarzyłem się oglądając Twoje zdjęcia... Uwielbiam Bieszczady, bo choć daleko, to nigdzie nie wypoczniesz lepiej. Fota z łódką nadaje się na wystawę!

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: Bieszczady - wrzesień 2014

    Witaj na forum i dzięki za miłe słowo.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Moje Bieszczady" 2014
    Przez tolek banan w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 10-10-2014, 00:27
  2. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 06-05-2014, 00:46
  3. Rumunia - wrzesień 2013
    Przez krzychuprorok w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 31-10-2013, 18:53
  4. Wrzesień w Bieszczadach
    Przez siwy44 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 24-09-2013, 13:59
  5. Wetlina - wrzesień 2013
    Przez Zgubiona w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 19-08-2013, 21:59

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •