Mniej stresującej prognozy nie macie, takiej od górala?
Mniej stresującej prognozy nie macie, takiej od górala?
Do Balnicy mozna dojechac takze ciuchcia z Cisnej-Majdan na miejsce 1431609529354.jpg
To znaczy sprawdzony spacerek, czy sprawdzony zaryzykowany przejazd autem pod dom ?
Jeśli jest tak, jak Jimi napisała w kwestii parkowania (nocujący tylko pod dom) to prosiłbym w miarę możliwości napisać jak to wygląda w kwestii przejazdu (na Przysłup Caryński po śniegu już wjeżdżałem, więc byle co mnie nie zatrzyma).
Dziękuję.
Aktualizacja :) Wygląda na to, że deszczu nie będzie! :) http://www.meteo.pl/um/php/meteorogr...ol=255&lang=pl
To ja tak tematycznie pociągnę...
Pilna informacja dla wszystkich jadących do Balnicy autem: nie wolno zostawiać aut w lesie na dawnym parkingu. Nie wolno i basta.
Dziś będę jechał do Balnicy jedną sierotę mogę podwieźć pod samo schronisko.
Gdy dziś rano (ale nie tak znowu bardzo rano) zerknęłam przez okno i zobaczyłam palące się ognisko a przy nim Browar, Przemolla i Duch Przeszłości, zastanowiłam się chwilę czy oni tak siedzą od wczoraj (o przepraszam dzisiaj, gdyż spać poszłam po 2 w nocy i wcale nie byłam ostatnia).
Ostatnia ekipa forumowiczów jeszcze dalej trwa w magicznej Balnicy a ja ze Sławkiem odjechaliśmy dziś kolejką żegnani przez wzruszonych trzech facetów machających do nas na pożegnanie chusteczkami (ku wielkiej uciesze innych turystów) -tak wyglądały dziś pożegnania w Balnicy. Spotkanie uważam za udane! :)
Jako organizator tegorocznej imprezy a jednocześnie szefowa Balnicy przez jeden weekend chciałam podziękować wszystkim za przybycie. A w zasadzie podziękowań może być znacznie więcej -dla Długiego z Sopotu za świetne prowadzenie ceremonii, dla "sponsorów" za nagrody dla powsimord, dla Wojtka Judy za wyrozumiałość i pomoc, dla wspaniałego i niezastąpionego Manio za to, że od lat jest z nami i grywa dla nas corocznie na KIMBach, dla Asi że fajnie że przyjechała z nim, dla Jędrka że czasami dał Maniowi odpocząć, dla Sławka Miejscowego że mogłam zabrać się z nim autem.
Jednocześnie przepraszam za wszelkie niedogodności -wymuszony dojazd pod schronisko (na szczęście żadne auto nie miało większych problemów z wjazdem -mam nadzieję że w drodze powrotnej również!) i ogólne moje zabieganie (nawet buty przestałam sznurować :) co opóźniło o chwilę start ale jak trafnie zauważono -wszystko ma swoje zady i walety i dzięki temu na wspólne zdjęcie załapali się także ostatni przybywający, w dodatku rowerowo, robiąc tym samym wejście smoka -Mamcia2Chmiele i Partner1 :D A już myśleliśmy, że na KIMBie nie będzie żadnych moderatorów (i zapanuje wolność słowa).
Przeproszenia kieruję także do Straży Leśnej, którzy udzielili nam upomnienia. Następnym razem nie zawahają się postawić mandatu. Jadąc do schroniska w Balicy auto można zostawić albo przy leśniczówce na parkingu zaraz przy drodze głównej w Maniowie albo bezpośrednio pod schroniskiem w Balnicy. Proszę o niekomentowanie dalsze tego tematu tutaj na forum.
Co do minusów, chciałabym dodać jeden -frekwencja. Co prawda, osób było tyle jak co roku, jednak spodziewałam się, że w tym roku będzie Was zdecydowanie więcej, gdyż więcej osób się zadeklarowało i wiele zrezygnowało na krótko przed samą imprezą. Do między innymi tego posłużyły wpłacone zaliczki bezzwortne i wejściówki, że udało się pokryć dokonaną rezerwację całego obiektu jaką poczyniłam w swoim imieniu na potrzeby tej imprezy. Na szczęście chłopaki potrafią lepiej liczyć, uśmiech przy ognisku dopisywał cały czas :) :) :)
Nagrody dla Tolka Banana, zgodnie z ustaleniami, pozostały do odebrania w Balnicy. Obraz od Piskala dla Coshoo (i Tolka również) też jest do odebrania bezpośrednio w Balnicy.
pozdrawiam,
Ania
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 17-05-2015 o 21:46
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
A my ( a przynajmniej ja) dziękujemy Ci Jimi, że jako tako opanowałaś ten cały rozgardiasz...
Podziwiam wszystkich, którzy dali radę przybyć do Balnicy. Nie raz nachodzi mnie refleksja, jak to jest że w tak dużym kraju jest tak nieliczna grupa ludzi posiadająca tak cenne geny.
Słowa jakie przychodzą mi do głowy to góry, przyjaźń, przygoda, upór, odwaga, wierność, szukanie, a z nich wszystkich wszystkich najważniejsza jest... Kim bym był, gdybym jej nie miał? Ważne są te trzy: Wiera, Nadieżda,Liubow.
Dziękujemy Ani za podjęcie ryzyka, wzięcie organizacji KIMB'u na swoje barki, zakupienie drewna , dobrze zaopatrzoną apteczkę.
Wojtkowi dziękuję za... on wie za co
Maniowi dziękuję za cierpliwość i znoszenie moich śpiewów z drugiej strony ogniska
Wszystkim za cudowną atmosferę :)
A tu krótka relacja z naszej drogi na KIMB
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki