czy są jakieś "punkty" za malkontenctwo?, jakaś "powsimorda" "Maruda Roku"?
Naprawdę SkyRafale uważasz, że jest tak źle?
Przepraszam, Heniu z offtop
czy są jakieś "punkty" za malkontenctwo?, jakaś "powsimorda" "Maruda Roku"?
Naprawdę SkyRafale uważasz, że jest tak źle?
Przepraszam, Heniu z offtop
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
skyrafal - wyglądasz mi na dziecko technologii
Czy posterunki OPL miały za zadanie zestrzeliwać samoloty czy jednym z ich zadań również było przekazanie meldunku i ilości/kierunku wlatujących samolotów? Po co rozwijano służby nasłuchowe jeszcze przed WW? Para dyżurna to wynalazek teraźniejszych czasów czy po IIWŚ też takową mieli? Jak mieli ustawić posterunki aby nigdy nie być ustawionym pod światło?
Wiedziałeś może o takich wynalazkach jak w linku poniżej?
http://il2forum.pl/index.php?topic=11490.0
Czy myślisz, że te posterunki były budowane do obserwacji dziennej?
Najprościej zjechać wszystkich równo do spodu za brak myślenia a wskazuje to raczej odwrotnie...
Nie Długi. Trzeba po prostu umieć wreszcie zrozumieć, że jak się chce bronić kraju to nie za pomocą ułudy, guseł i przesądów tylko faktów. A fakty są takie, że Polakom się ciągle coś wydaje, długo by wymieniać.
W 1939r wydawało się Polakom, że mają sojusz, w 1944 że ZSRR przyjdzie na pomoc walczącej Warszawie i wyzwoli Polskę, a po wojnie, że sieć bacówek będzie znakomicie funkcjonującą częścią OPL.
Problem polega na tym, że jeśli jesteś świadomy faktu, że trzeba kupić radar, a trwonisz środki na budowę bacówki to zamiast przybliżać ten fakt tylko go oddalasz.
Dokładnie tak samo jak człowiek, który nie ma na sprawny samochód tylko kupuje grata to remontu tak jakby części zamienne były za darmo.
Albo coś się robi porządnie, albo w ogóle, a nie rzeźbi w gównie i udaje, że jest.
Rosjanie akceptując planu budowy tych bacówek po prostu z nas zakpili. Weź sobie wreszcie to uświadom. Tym bardziej, że ZSRR potrzebowało państwa służalczego i słabego.
Nie mogę się zgodzić z Twoim rozumowaniem, bo wygląda mi na to, że powinniśmy za wszelką cenę kupić najnowocześniejszy sprzęt tylko po to by go mieć bo na eksploatację nie będzie nas stać. A może obniżyć na parę lat możliwości obronne, bo składamy na hiper-sprzęt?
Nie sądzę by koszty postawienia paru posterunków OPL (przypominam, że robiło to wojsko, które w sumie jest tanią siłą roboczą, poborowych i tak się żywi, kwestia tylko ich wykorzystania, aby nie mieli głupich pomysłów w koszarach) i późniejszej obsługi przekraczały koszty zakupu radarów.
Jak to mówią - nie sztuką jest wygrać wojnę najlepszym wojskiem, sztuką jest wygrać wojnę tym co się ma.
Ale to już mocny OT, więcej nie będę ciągnął tego tematu, pozostańmy przy swoich zdaniach zanim nożyce tu wkroczą
tak podumałem, rok 51, opuszczona okolica, strefa 51, zapewne obserwowali NOL może nawet był kontakt ....
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki