Troszkę inną trasą poruszała się "Poczta Bieszczadzka"
Z poczty objazdowej korzystałem pierwszy raz osobiście w 1967 r wysyłając pocztówki z Wetliny .Pamiętam jak dziś, niecierpliwych ludzi, czekających na przyjazd pocztowej nyski. Brakło im pieniędzy i wybierali z książeczki PKO. Chcę nadmienić ,że w latach powojennych Leską tz. Bieszczadzką Pocztę organizował mój śp. stryj Stanisław Cymerman, wielki pasjonat Poczty Polskiej. Swoje wspomnienia zapisał w wydanym opracowaniu , z którego.
załączam kilka skanów ,ze wspomnień Bieszczadzkiego Pocztowca . Postaram się poszukać zdjęcia z tamtych czasów.
Ps tak się wczytały zał. , że 2-gi jest pierwszym
Zakładki