Po ubiegłorocznych lekkich podmrożeniach stóp stałam się przewrażliwiona na tym punkcie zimą i polecam (za radą forumową Basi Z) wyłącznie babcine wełniane skarpety. Nawet jeśli zmokną to i tak grzeją. Folia NRC też wspaniale odbija ciepło, warto mieć jakieś jej skrawki w kieszeniach w razie "w" -na przykład włożyć kawałek do rękawiczki (działa raz dwa), owinąć zmarznięte stopy i dopiero na to skarpetę. Ja spróbowałam jej w celach testowych bo i tak mi się podarła podczas innego użytkowania. W Ustrzykach jeden turysta zagadnął mnie, że warto nosić kawałki podartej foli w kieszeni, a ja mu na to wyciągnęłam swoje dwa kawałki z kieszeni w spodniach -uśmialiśmy się.
Zbyszku, ja myślę, że Mamcia niekoniecznie wolałaby stanąć dosłownie twarzą w twarz z niedźwiedziem, bo po dawnej twarzy mogłoby nie być już śladu -ja na pewno bym nie chciała:)
Zakładki