Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 118

Wątek: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

  1. #21
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez zbyszek1509 Zobacz posta
    Ja tego też nie rozumiem. Czy to jest sprawa braku doświadczenia w posługiwaniu się tym wspaniałym wynalazkiem, czy wgranej mapy do tego urządzenia?. Odległość pomiędzy Twoim domniemanym miejscem stania, a rzeczywistym, wynosi ok. 1 km. W tak trudnych warunkach atmosferycznych, dokładność średniej jakości GPS-u może wynosić ok. 10 m. Więc, gdzie wystąpił podstawowy błąd w lokalizacji?.
    Myslę, że Mamcia miała tylko GPS, bez podkładu mapowego. Natomiast zupełnie nie rozumiem problemu GOPR-u z formatem współrzednych - wyglada na całkowity brak przeszkolenia w tym temacie. Przecież nawet jesli ich aplikacja komputerowa przyjmuje tylko format DM (w co za bardzo wierzyć mi się nie chce) to przecież mają GPS ręczniaki, z których obsługi byli szkoleni (tak przynajmniej gdzies widziałem na zdjęciach?) i w nich mogli by sobie przekonwertować współrzedne. a nawet jesli nie to trochę pomyśleć, kalkulator w łapę i na pewno Ukraina by im nie wyszła...

  2. #22
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Brawa dla Natalki. Spisała się dzielnie.

  3. #23
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Myslę, że Mamcia miała tylko GPS, bez podkładu mapowego.
    Ja właśnie parę słów na ten temat. Ale najpierw, w pierwszych słowach mojego listu oświadczam, iż się cieszę bardzo, że Natalkę jeszcze żywą zobaczymy!
    A w drugich słowach, jako nałogowy użytkownik map cyfrowych coś podpowiem. Jeśli już mamy przy sobie jakieś urządzenie z odbiornikiem GPS, to warto zainstalować na nim jakiś program do wyświetlania map oraz kupić za 29zł mapę Bieszczadów (lub użyć innej, ulubionej). Na ekranie mapa wygląda identycznie, jak ulubiona papierowa. Telefon, smarfon czy garmin można sobie nieść w plecaku (jeśli ktoś czuje odrazę do takich wynalazków), a w szczególnym przypadku wyjąć i w ciągu paru sekund zobaczyć, gdzie jesteśmy. A jest to bardzo przydatne w terenie, gdzie nie ma GOPR-u i nie działają telefony komórkowe.

    Przykład podobnej sytuacji pokazuje poniższa mapka z autentycznym trackiem z wędrówki (tylko te niebieskie strzałki teraz dorysowałem). Szliśmy ze wschodu na zachód. Nic nie było widać, śnieg z wiatrem zalepiał wszystko. Naszym zadaniem było przez jakiś czas iść prawie po poziomicy, ale trochę lekko w górę, w żadnym wypadku trochę w dół. I tak się złożyło, że ta lekko wznosząca się poziomica zawróciła nas na wschód, bez świadomości, że idziemy z powrotem. I wyszliśmy na górkę 1321, myśląc, że wychodzimy na Zełemeny 1304. Na urządzeniu (wyjętym dopiero na szczycie) zobaczyłem jakie kółeczko zrobiliśmy i gdzie jesteśmy i .... nic nikomu nie powiedziałem. Albowiem Idący na Czele otrzepał z lodu kompas, zamruczał "achaaaa" i nic nikomu nie mówiąc łagodnie zmienił kierunek marszu o 180 stopni.

  4. #24
    Bieszczadnik Awatar Mamcia DwaChmiele
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    423

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Aniu, Zbyszku, Wojtku, Długi... wszyscy macie rację. Bo niby jak można sobie nie poradzić, mając GPS + mapę + kompas?

    Popełniłam kilka błędów:
    * Nie mieliśmy w telefonach żadnej mapy turystycznej offline (niby miałam włączony przepływ danych w roamingu, ale z jakiegoś powodu internetu nie miałam). Dopiero po powrocie do domu weszłam na forum i po przeczytaniu Waszych wypowiedzi, kupiłam za świeżej pamięci aplikację Locus Pro. Miałam lokalizację zaznaczoną na mapie Google Maps, na której z jakiegoś powodu nie miałam zaznaczonej Tarnicy ani Wołosatego (a to by znacznie ułatwiło sprawę), być może przez brak internetu te dane się nie doczytały. Miałam więc zaznaczony punkt na tle zielono-zielonych nic nie mówiących plam.
    * Mieliśmy co prawda aplikację do pokazywania współrzędnych, ale używała innego formatu niż mapa. A ja tego nie sprawdziłam przed wyjazdem. Jeszcze nie umiem się posługiwać formatem DD. Pewnie da się to jakoś przeliczyć zamieniając na DM - czyli taki, który można nanieść na moją mapę papierową, ale jeszcze tego nie umiem zrobić. Zadanie na weekend - zgłębić temat.

    Rada od ratowników: instalować w smartfonach aplikację RATUNEK albo WEZWIJ ŚMIGŁO. Za pomocą tych aplikacji, ratownicy w razie "w" otrzymają kompletny zestaw danych niezbędnych do zlokalizowania turysty. Wszystko przebiegnie szybko i bez zbędnych pytań.

    I jeszcze jedno. Mieliśmy 3 karty sim: Play, Plus i T-Mobile. Play zupełnie nie miał zasięgu, Plus i T-Mobile złapały zasięg sieci ukraińskiej. Polskich sieci nie ma w tym miejscu w ogóle.

  5. #25
    Debiutant Roku 2016
    Na forum od
    12.2013
    Postów
    306

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Kapitalna relacja i daje sporo do myślenia (myślę tu o sobie).Byłem przekonany że się przyzwoicie przygotowałem do moich wepadów ale teraz widzę że trzeba się jeszcze dużo uczyć . Dobrze że to opisałaś i fajnie że się wszystko szczęsliwie skończyło. Pozdrawiam!

  6. #26
    Bieszczadnik Awatar Mamcia DwaChmiele
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    423

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    Kolejny raz czytając różne relacje przekonuję się o tym, że to kobiety zdecydowanie lepiej potrafią myśleć racjonalnie w warunkach stresowych, zachować zimną krew. Jakoś dziwnie się przyjęło, że kobiety są słabe -pewnie tylko fizycznie, bo psychicznie wydaje mi się, że są bardziej odporne. Tak samo jak facetom słabo robi się na sam widok krwi a kobiet zazwyczaj widok krwi w ogóle nie rusza ponieważ całe życie są do niego przyzwyczajone, więc też podobno kobiety bardziej racjonalnie działają podczas wypadków. Nie tak dawno czytałam, że to kobiety w wojsku są zdecydowanie bardziej wartościowym żołnierzem niż mężczyźni -większa odporność na stres i krew, a opowiadał to jakiś ważny dowódca.
    Nie wiem, nie znam się, nie szłabym w tak duże szablonowanie w tym przypadku. Dla M była to druga wędrówka po górach zimą, dla mnie któraś z kolei. Dla niego pierwsze zabłądzenie, dla mnie któreś z kolei. On był tam pierwszy raz, ja któryś z kolei.
    W większości trudnych sytuacji, to ja panikuję, a on zachowuje zimną krew. Akurat w górach jest odwrotnie, ale może to kwestia czasu :)

  7. #27
    Bieszczadnik Awatar Mamcia DwaChmiele
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    423

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Natomiast zupełnie nie rozumiem problemu GOPR-u z formatem współrzednych - wyglada na całkowity brak przeszkolenia w tym temacie. Przecież nawet jesli ich aplikacja komputerowa przyjmuje tylko format DM (w co za bardzo wierzyć mi się nie chce) to przecież mają GPS ręczniaki, z których obsługi byli szkoleni (tak przynajmniej gdzies widziałem na zdjęciach?) i w nich mogli by sobie przekonwertować współrzedne. a nawet jesli nie to trochę pomyśleć, kalkulator w łapę i na pewno Ukraina by im nie wyszła...
    To jest jedyny element tej akcji, do którego mogłabym się przyczepić.

  8. #28
    Bieszczadnik Awatar Mamcia DwaChmiele
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    423

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    A w drugich słowach, jako nałogowy użytkownik map cyfrowych coś podpowiem. Jeśli już mamy przy sobie jakieś urządzenie z odbiornikiem GPS, to warto zainstalować na nim jakiś program do wyświetlania map oraz kupić za 29zł mapę Bieszczadów (lub użyć innej, ulubionej). Na ekranie mapa wygląda identycznie, jak ulubiona papierowa. Telefon, smarfon czy garmin można sobie nieść w plecaku (jeśli ktoś czuje odrazę do takich wynalazków), a w szczególnym przypadku wyjąć i w ciągu paru sekund zobaczyć, gdzie jesteśmy. A jest to bardzo przydatne w terenie, gdzie nie ma GOPR-u i nie działają telefony komórkowe.
    Ja do tego dojrzałam, tym bardziej, że ta przygoda wcale nie zniechęca mnie to chodzenia po górach. I tu będę miała prośbę do Ciebie Wojtku, o wskazanie, w którego Garmina inwestować. Byłam wczoraj w ich sklepie internetowym. Urządzeń masa, rozpiętość cenowa znaczna... na co zwracać uwagę, które parametry są najważniejsze itd. Ale na to się założy pewnie osobny wątek.
    Wiem, że kiedyś była już dyskusja na ten temat na forum, ale szukałam jej wczoraj i nie mogę znaleźć. Jakieś porządki?

  9. #29
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    Wiem, że kiedyś była już dyskusja na ten temat na forum, ale szukałam jej wczoraj i nie mogę znaleźć. Jakieś porządki?
    Bardzo ciekawy wątek założony przez Wojtka. http://forum.bieszczady.info.pl/show...%82%C3%B3w-%29

  10. #30

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    Rada od ratowników: instalować w smartfonach aplikację RATUNEK albo WEZWIJ ŚMIGŁO. Za pomocą tych aplikacji, ratownicy w razie "w" otrzymają kompletny zestaw danych niezbędnych do zlokalizowania turysty. Wszystko przebiegnie szybko i bez zbędnych pytań.
    Na Androida znalazłem tylko RATUNEK.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. O tym, jak to plany są po to by je zmieniać ;)
    Przez calanthe w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 50
    Ostatni post / autor: 12-02-2013, 18:35
  2. O tym jak Hiszpan robił bramę…
    Przez Corka_Browara w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-10-2011, 19:58
  3. Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 16-01-2010, 10:23
  4. Jak to z tym komentowaniem jest?
    Przez Gospella w dziale Techniczne
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 30-08-2007, 21:36
  5. [Wołkowyja] Czy ktoś był może w tym domku
    Przez Karolinar w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 08-05-2006, 21:33

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •