Pokaż wyniki od 1 do 10 z 118

Wątek: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: O tym jak wywołałam akcję ratunkową GOPR i że może to spotkać także Ciebie

    Cytat Zamieszczone przez asia999 Zobacz posta
    To bardzo dobrze Jimi, że poprawiłaś :) Szczerze mówiąc, nie znam tego tematu a wydawało mi się, że np wycieczkę po Bieszczadach może po deregulacji prowadzić niekoniecznie przewodnik. Ale opieram to tylko na jakimś przebłysku tego co gdzieś czytałam albo słyszałam i mogę źle kojarzyć. A coś więcej na ten temat? Kto może prowadzić grupy w górach? Czy to jakoś zależy od rodzaju gór - np inaczej jest to w Tatrach a inaczej w Bieszczadach?
    To jest tak (i akurat to się w przepisach nie zmieniło od tego co było wcześniej), że to kto może prowadzić daną grupę zorganizowaną stanowi umowa pomiędzy organizatorem (np. biurem podróży) a uczestnikiem.
    Ogólnie nie ma obowiązku posiadania przewodnika, ale uczestnik zapisując się na taką wycieczkę powinien mieć wtedy jasno powiedziane, że przewodnika nie będzie.
    Na ogół biura robią odwrotnie - to znaczy piszą "grupę będzie prowadził wykwalifikowany przewodnik górski", jeżeli taki jest, a jak nie będzie prowadził - to nie piszą nic.

    Inne są przepisy dotyczące wycieczek szkolnych, dokładnie ich nie znam, ale kuratoria zwracają uwagę na to, aby wycieczki szkolne w góry były jednak prowadzone przez przewodników.

    A jeszcze inne dodatkowe przepisy narzucają parki narodowe - i to każdy park ma to rozwiązane inaczej, po swojemu. Na ogół (ale nie zawsze) parki wymagają aby po ich terenie grupy prowadził przewodnik górski z licencją danego parku.

    edit:

    To co wyżej dotyczy tak zwanego "obowiązku przewodnickiego".
    Natomiast to że przewodnik górski pozostał zawodem regulowanym oznacza tylko tyle, że nikt nie może sam siebie nazwać "przewodnikiem górskim" (jest to nazwa w pewnym sensie zastrzeżona) i że egzaminy końcowe aby uzyskać ten tytuł nadal się zdaje przed komisją państwową w Urzędzie Marszałkowskim.

    Po ostatniej nowelizacji zostały zniesione egzaminy na przewodnika terenowego i miejskiego i jednocześnie obowiązek przewodnicki w dużych miastach (tam gdzie on wcześniej był). Tak że np. po Warszawie i Krakowie może teraz oprowadzać każdy, kogo zatrudni biuro, nie musi mieć tytułu przewodnika. Przedtem było to mocno, aż do przesady pilnowane i np. Straż Miejska miała prawo zatrzymać w Krakowie nauczyciela, który oprowadzał swoją klasę.
    Ostatnio edytowane przez Basia Z. ; 20-01-2015 o 21:25

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. O tym, jak to plany są po to by je zmieniać ;)
    Przez calanthe w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 50
    Ostatni post / autor: 12-02-2013, 17:35
  2. O tym jak Hiszpan robił bramę…
    Przez Corka_Browara w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-10-2011, 18:58
  3. Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 16-01-2010, 09:23
  4. Jak to z tym komentowaniem jest?
    Przez Gospella w dziale Techniczne
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 30-08-2007, 20:36
  5. [Wołkowyja] Czy ktoś był może w tym domku
    Przez Karolinar w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 08-05-2006, 20:33

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •