I to mi się podoba!
Ludzie sobie idą i opowiadają innym którędy idą, a nie robią tajnych zmyłek i dwuznaczności. I inny człowiek sobie czyta i wie gdzie oni teraz są, bo napisali;-)
Przy okazji wspomnę, że ja też miałem wziąć udział w tej wędrówce, ale mnie nie zabrali Toteż z zaciekawieniem oczekuje na wiadomość, gdzie spali tej nocy i czy w końcu znaleźli ten głęboki śnieg.
Zakładki