A odnośnie tego, jakie są przesłanki za tym, że rosomaki już mają żyć w Polsce. Po pierwsze, miało już miejsce kilka reintrodukcji rosomaków - częściowo zresztą reintrodukowały się one... same:

1) W 1968 r. samiec rosomaka z haremem 2 "żon" uciekł z krakowskiego ogrodu zoologicznego. Później ich tropy znajdowano w otaczającym ogród Lesie Wolskim, ale ich nie odłowiono i wydaje się jasne, że musiały wyemigrować na teren, gdzie miały więcej pożywienia. Najbliższym takim terenem były Karpaty,

2) W l. 90. mówiono o "dzikiej" reintrodukcji rosomaka gdzieś pod Sandomierzem. Jak nietrudno zauważyć, to jest całkiem blisko Bieszczadów, chociaż w przypadku takiego wędrowca jak rosomak nie ma to raczej szczególnego znaczenia. Były to czasy, kiedy w Rosji panowała "smuta" Jelcynowska i przywieźć stamtąd można było wszystko. Dodać należy, że rosomak ma tylko 2 podgatunki: europejski i amerykański i przy jego mobilności nie ma specjalnej różnicy, z której części Eurazji pochodzą zwierzęta, użyte do reintrodukcji,

3) Współcześnie, jak już wspominaliśmy, rośnie ilość rosomaków w Finlandii: https://www.lcie.org/Large-carnivores/Wolverine. W l. 90., gdy rosomak w Finlandii występował wyłącznie przy granicy norweskiej i rosyjskiej na północ od jez. Ładoga: https://www.oulu.fi/northnature/engl...imetpedot.html (co oznacza, że "własnych" rosomaków nie miała Finlandia prawie wcale, tylko zapędzające się okazy z sąsiednich krajów), rosomak uważany był za zwierzę występujące w Estonii (pamiętam taką książkę popularnonaukową). Widocznie docierały tam wędrowne okazy. Teraz już znajdowałem teksty, sugerujące stałe występowanie rosomaka w Estonii. Czy tam żyje stale, czy nie, możliwe jest częstsze lub rzadsze docieranie do Polski młodych samców tego zwierzęcia, gdyż to takie właśnie osobniki tego gatunku podejmują najdalsze wędrówki. Oczywiście, z samych samców nie może być populacji, ale jeśli rosomaki w Polsce pochodzące z innych "źródeł" już są, to pojawienie się tych wędrujących okazów oznacza zwiększenie liczby rosomaków, przebywających w Polsce, oraz (w wypadku ich zadomowienia się) dopływ nowych genów.