Dusi. Mówi o tym Prawo Parkinsona, a administracja i fiskalizm rozrósł się do tak monstrualnych rozmiarów że nikt już nad tym nie panuje. Vide inne prawo zwane Efektem Motyla, które mówi, że trzepot skrzydeł motyla u wybrzeży Stanów może wywołać tsunami w Indonezji. I takie biurokratyczne tsunami już mamy. Czytam dziś na WP o nowym pomyśle naszych geniuszy z Wiejskiej o opodatkowaniu kierowców, którzy biorą kaskę za podwózkę autostopowiczów. W XI księdze Tytus, Romek i A'tomek zbierali podatki od kichnięcia, przekleństwa i ziewania.
A my... marzmy. Dopóki nam nie opodatkowali jeszcze marzeń.




Odpowiedz z cytatem
Zakładki