Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 44

Wątek: A mnie się marzy ...

  1. #31
    Debiutant Roku 2015 Awatar tolek banan
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    POZNAŃ
    Postów
    383

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    "Norwegii i w mniej uczęszczanych parkach spotkamy natomiast samoobsługowe chatki. Klucze do nich (tzw. uniwersalny klucz DNT) otrzymamy w najbliższym biurze Norweskiego Towarzystwa Turystycznego."
    Cytat z :Norwegofil.pl

  2. #32
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Cytat Zamieszczone przez partyzant Zobacz posta
    [...] Ja to w bezsenne noce obmyślałem nawet projekt takiej chaty[...]
    Ja mam Partyzancie gotowy projekt takiej budki:D Na papierze i w komputerze z rozrysowanymi szczegółami, przedmiarami prac i materiałów. Też produkt dawnych, bezsennych, rozmarzonych nocy...:)
    Co do reszty pomysłów: Piskal wezwał do przedkładania propozycji, jakiż to by miał być ten domek. Wskazuję, że taki ogólnie zarysowany pomysł można znaleźć w sielnce WGB o bukowym domu. Jest tam wiele cennych wskazówek: świetlistość pomieszczeń (duże okna z wystawą ku słońcu), bukowość (pomysł nie najlepszy, by konstruować z buka ściany, a więc traktujemy go jako potrzebną przenośnię), pachnącość (to zapewni lekkie rozszczelnienie kominka czy też pieca, by smrodek z palonego buka przedostawał się do wnętrza), ma być granie wiatru - czyli domek nie może być szczelnie osłonięty przed tym zjawiskiem atmosferycznym (taka ważna uwaga, co do położenia, bowiem wynika z niej, że ma być na wygwizdowiu z widokiem z góry ale i do góry, bo mają być góry nade mną jak niebo), na ścianie ma być zegar nie elektroniczny, a raczej mechaniczny, żeby 'gwarzył' i żeby mu się dobrze chodziło, a wiadomo, że elektryczne to tylko tykają, a nie chodzą. Ma też być wyraźna chłonność akustyczna ścian, które będą więziły dźwięki z instrumentów - co by to dokładnie miało być, to nie wiadomo, ale jeśli jest dużo muzy w pomieszczeniu, to siłą rzeczy ściany nasiąkają grą i tego jestem pewien. Czyli: w domq mają być instrumenty do grania. Oświetlenie ma być nieelektryczne - mają skiwerczeć świece (a nawet mrugać zalotnie, co już samo w sobie jest magiczne), a nie bździć jakieś energoochydne Philipsy. Do kibla można by chadzać z kagankiem, choć wprost w pieśni nie ma o tym mowy.
    Chałupa ma być w miarę przestronna, bo gdy wpadną na kilka chwil, to trudno, by się tłoczyli na stojąco jak w kurniku. Jednak metraż każdy dobierze sam. Pamiętajmy jednak, że zbyt duże pomieszczenia powodują zanik gędźby w kątach.
    Tyle co w pieśni znalazłem, to przedrukowałem, a inne pomysły później:)
    Pozdrawiam,
    M.

    PS: Co do współnych przedsięwzięć i obaw przed ich podejmowaniem - w Kletnie, które gdzie jest tam jest, ale też w górach, pewna grupa zapaleńców górskich zakupiła domek i go przysposobiła. I od lat jakoś zgodnie dzielą się kosztami, obowiązkami itd. Dodam, ze przyjęta formuła wykorzystania tej budki pozwala na spraszanie do niej gości, dzięki czemu śmiech ściany w niej rozjaśnia na okrągło, a o niesnaskach jakoś nie słyszałem....
    Ostatnio edytowane przez Derty ; 18-03-2015 o 12:18 Powód: postępująca skleroza
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  3. #33
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    A tak jeszcze gwoli uzupełnień i wyjaśnień w sprawie organizacji wspólnego domq - właśnie rozpocząłem studia nad zeszytami z Chatki Wielkanocnej pod Śnieżnymi Kotłami. Wiele tam utyskiwań na różne sprawy, ale jednak góruje w zeszytach radość. Radość z najprostszych rzeczy, które się udały wpisującym.Tak więc jednemu udało się dojść do Chatki z dołu, drugiemu wrócić do niej po zakończeniu braterskiej wizyty w Chatce AKT na Bażynowych Skałach, trzeciemu - znaleźć opał, zapałki i jadło w postaci makaronu popróbowanego przez myszy. Jest tych radości tak wiele, że nie sposób o wszystkich napisać. Wiele też stoi w tych pamiętnikach o codziennym życiu mieszkańców, którzy musieli zorganizować prowiant, ciepełko, nowe drzwi po starym huraganie, a nawet papę na dach. I nawet nie byli współwłaścicielami tego obiektu. Zwyczajnie chcieli...Czyli jeśli ktoś przemyśli wszelkie aspekty uczestnictwa w takim przedsięwzięciu, może startować. W KArkonoszach takich czynnych chatek jest kilka i wszystkie dobrze działają. Zawsze goszczą w nich zupełnie zakręceni ludzie. Młodzi, starzy, do wyboru, do koloru...i zawsze ktoś nasącza ściany grą...
    Pzdr
    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  4. #34
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    "ma być granie wiatru - czyli domek nie może być szczelnie osłonięty przed tym zjawiskiem atmosferycznym"

    -O matko :) Długo byśmy w nim nie pomieszkali, zwłaszcza zimniejszą porą. A zimą masakra. I ile drewna by poszło by go nagrzać. Mi się ten sposób niespecjalnie podoba, może dlatego że kiedyś zimę spędziłam w takiej nieszczelnej chacie (8 stopni rano nie było czymś wyjątkowym, wejście do łazienki pod prysznic traumatyczne, zwłaszcza gdy woda nie nagrzewała się dobrze ze względu na różne awarie czyli z lodowatej zamieniała się w mniej zimną :) ), gdzie przerwa w paleniu przez noc mocno ją wychładzała. Ale za to miałam romantyczne granie wiatru :) Ale jeżeli to ma być domek zimny do którego mamy wpaść i wypaść na drugi dzień to spoko. Jednak milej wspominam chatki w których jest ciepło zimą (np. Łupków).
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 18-03-2015 o 17:32
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  5. #35
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    841

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Teraz to piszę sobie a muzom i są to prawie senne marzenia.
    Tamta chatka którą pokazywałem na fotografiach to tylko przykład funkcjonalnej budowli, która gwarantuje raczej bieszczadzkość a nie komfort. Mogłaby być tak trochę pół na pół, podszyta wiatrem z jednej strony i ciepła i wygodna z drugiej.
    Gdyby tak jakoś dogadać się z gospodynią Cichej Wody, nie mam pojęcia czy to możliwe, czy byłaby taka wola właścicielki i aprobata ze strony forumowiczów. Żubracze jest fajne, może odległe od BPN, ma jednak wiele zalet. Może udałoby się wziąść w dzierżawę jakis obiekt albo podkupić, czy jak?
    To miejsce jest dobrym punktem na:- Wysoki Dział(Wołosań)
    -Hyrlatą, Roztoki i Okrąglik,
    -na Balnicę,
    -łatwy dojazd od Komańczy i Cisnej,
    Klimat to już zależy od nas i myślę, że dzierżawa- bo zawsze jest droga odwrotu(sieję defetyzm na samym początku?)Jakiś kontakt gdzieś mam.

  6. #36
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Mam doświadczenia z pracy w dwóch stowarzyszeniach, które takie chatki posiadają / posiadały. Chodzi o dawne chatki studenckie, a wcześniej wykupione stare chałupy góralskie - konkretnie w Lachowicach i w Danielce.
    Teraz nie mam czasu, ale wieczorem coś nasmaruję. Doświadczenia niestety nie są specjalnie budujące, bo niestety albo komercja, albo nic. No i wymaga mocnego zaangażowania kilkunastu osób.

  7. #37

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Cytat Zamieszczone przez Ed 56 Zobacz posta
    Dobrym zwyczajem wędrowców, opuszczając chatę powinieneś przygotować ją następnej osobie. Zabezpieczoną w drewno na opał, "krzesiwo", wodę ( jeśli studnia jest gdzieś) i podstawowy prowiant min. na jeden posiłek.
    Różnie jest to interpretowane-często wbrew logice, jako opał zdarzało mi się zastać dwumetrowe prawie kłody średnicy kółka od taczek
    ( życzę powodzenia w paleniu czymś takim-chyba że ktoś akurat ma w plecaku piłę spalinową....)
    A co do prowiantu- najczęściej to dokarmianie myszy :P

    Koncepcja chaty słuszna, aczkolwiek raczej niewykonalna, lepiej jak śpiewa Budka Suflera- ratujmy co się da,
    Zamiećmy, wynieśmy śmieci a i paczka gwoździ też się przyda :P
    Ostatnio edytowane przez mKSU ; 19-03-2015 o 08:06

  8. #38
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Cytat Zamieszczone przez partyzant Zobacz posta
    Gdyby tak jakoś dogadać się z gospodynią Cichej Wody, nie mam pojęcia czy to możliwe, czy byłaby taka wola właścicielki i aprobata ze strony forumowiczów. Żubracze jest fajne, może odległe od BPN
    Pomarzyć można więc mnie się marzy taki obiekt gdzieś bliżej parku albo ukraińskiej granicy. W zachodnich Bieszczadach jest kilka chatek i wiat.

  9. #39
    Bieszczadnik Awatar bogdaneg
    Na forum od
    03.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    136

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    A może tu coś pogadać: http://www.maniow11.kk-net.pl/
    Jankes mieszka tam obecnie (chyba) sam. Hoduje kozy i robi sery.
    Zajebista klimatyczna miejscówka i Równy Gość.
    Jest prąd, woda. Bywam tam od 10-ciu lat.
    Doinwestować i raj dla swoich.

  10. #40
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    841

    Domyślnie Odp: A mnie się marzy ...

    Zdaje się, że otarłem się o człowieka. Zdecydowanie jestem na tak.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Góry czekają mnie
    Przez M.K. w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 20-10-2014, 13:58
  2. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 19-10-2012, 09:24
  3. Ktokolwiek mnie zna...
    Przez bartoszbukowski w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 23-09-2011, 20:35
  4. Trochę mnie
    Przez sarmata w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 07-03-2009, 03:27
  5. Jak mnie prasnęło...
    Przez Derty w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 03-07-2008, 11:46

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •