Jeżeli przeraziły cię tłumy w Bieszczadach, to proponuję zmienić termin odwiedzania tych gór. We wrześniu, czy październiku to zupełnie inne miejsce. Ja byłam tylko raz w terminie lipiec-sierpień i już nigdy więcej...., ale o każdej innej porze (pomijając długie weekendy) można odnaleźć tam spokój i ciszę.
pozdrawiam
ateo