Właśnie - nie zawsze. Ale chyba wyłącznie wtedy, kiedy wynika to z naturalnych, podstawowych potrzeb człowieka. Czyli np wtedy, kiedy człowiek chce iść wypasać bydełko na połoninie i wydepcze sobie ścieżkę dla siebie i bydełka to ta ścieżka "zrośnie się" w naturalny sposób z krajobrazem, podobnie np z kładką przerzuconą przez strumyk, w miejscu gdzie była niezbędna.
Taśmy i takie schody "z rozmachem" raczej będą zawsze odstawać od krajobrazu a nie z nim współgrać.
A może do każdego biletu dołączać garstkę ziemi, którą każdy wysypałby za siebie gdzieś na szlaku?Ci w "ryjących" butach i z "dźgającymi" kijami sypaliby podwójnie.
Może zasypalibyśmy wspólnie te wąwozy i wydeptane dziury.




Ci w "ryjących" butach i z "dźgającymi" kijami sypaliby podwójnie.
Odpowiedz z cytatem
Zakładki