7. lipca zmarł wielki bieszczadnik Stanisław Rusin.
Nigdy nie byłam na jego "Rusinowej Polanie", ale zawsze jadąc przez Dwernik myślałam o tym człowieku, który stworzył tak wspaniałe miejsce;
To bardzo dziwne, że o śmierci tego Wielkiego Człowieka dowiedziałam się dopiero z poniedziałkowego Newsweeka, z felietonu Marcina Mellera...
Może jakieś wspomnienia?