Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 69

Wątek: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

  1. #41
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Oj narobił Stachu zamieszania, narobił ! :) Wszędzie! Nawet forum ożyło i dawno niepiszący napisali. Jeszcze brakuje tylko by Ciepły napisał 4 post na forum. Ale taka prawda, wieść poruszyła wiele osób. W środowe upalne południe na obrzeża Sanoka zjechał się i Łupków, i Smolnik, i Maniów czyli ogólnie pojęta tak zwana kraina Nigdziebądź Nad Osławą. Zjechały się Rawki, zjechał się i Beskid Niski. Bohaterowie jego opowiadań stanęli w półkręgu wpatrzeni w jeden punkt. To było na swój sposób magiczne. Takie zjednoczenie postaci opowiadań. Wśród nich byłam i ja -tak samo satelita krążący pomiędzy krainą Nigdziebądź a Rawką i w końcu po raz pierwszy poznałam się z jednym bohaterem z Beskidu Niskiego, o którym tyle ze Stachem rozmawiałam, ona z nim o mnie też i zawsze chciałam ją poznać, ponieważ także łączy nas owo Nigdziebądź. Wiem, że chciał nas poznać ze sobą i najzabawniejsze, że mu to się udało ;) Teraz zostaje tylko zebrać wszystkie opowiadania w całość i zapisać w jednym miejscu.

    Została także zagrana na gitarze jedna z najbardziej kojarzących się z nim piosenek. Do dziś dokładnie pamiętam ten śpiew i akcentowane przez niego słowa ;)

    "doboszu graj, doboszu idź choćby się świat zawalił
    trzeba nam iść i w werbel bić przed siebie dalej dalej"
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 24-07-2015 o 19:55
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  2. #42
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    Oj narobił Stachu zamieszania, narobił ! :) Wszędzie! Nawet forum ożyło i dawno niepiszący napisali. Jeszcze brakuje tylko by Ciepły napisał 4 post na forum. Ale taka prawda, wieść poruszyła wiele osób. (...)
    Ot, sama prawda.
    Skończył się pewien etap i zadajemy sobie pytanie : czy tak musiało być ?.
    Gdy kończył się dzień Jego odejścia, czerwona kula zachodzącego słońca zastąpiona została przez błyski świateł miasta. Na wzgórzu nad Rzeszowem zapłonęło ognisko przy którym wspólnie wspominaliśmy Go.
    Od kilku lat spotykając się w ramach "klubu rzeszowskiego" mieliśmy okazję gościć wielu forumowiczów, również Stachu był naszym gościem.
    p.s. a kolega Ciepły też był na tym ognisku.

  3. #43
    Bieszczadnik Awatar DUCHPRZESZŁOŚCI
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    z brzozowego gaju na Podlasiu, obecnie piaski mazowieckie
    Postów
    582

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Kilkanaście dni mojej nieobecności na forum, a tu taka wiadomość.
    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    Łukasz, czyli trzykropkiinicwiecej , odszedł dzisiaj w szpitalu w Sanoku. (...).
    Po przeczytaniu tej wiadomości poczułem się tak, jakby ktoś mi w mordę strzelił. Trzykropka poznałem na KIMB-ie w Wetlinie. Będzie mi brakować jego poetyckiej prozy. Kiedyś się spotkamy na Niebieskim Nigdziebądź
    Pozdrawiam
    DUCHPRZESZŁOŚCI

  4. #44
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Zawsze kiedy dzieje się coś niedobrego... myślę o szczęśliwym zakończeniu. Niestety życie jest przewrotne i czasami to zakończenie nie jest od nas zależne... Choć wiele myśli po głowie się tłucze, to ciężko coś więcej napisać w takiej chwili. Może lepiej uszanować trzema kropkami...

  5. #45
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Trzykropek, zwykły i niezwykły, z darem przenikliwego postrzegania świata i dzielenia się. Pogodny mimo trudnych doświadczeń. Wymienialiśmy się czasem myślami i aktualnościami. Nawet, gdy były krótkie, pisane w pośpiechu - wywoływały uśmiech, niosły ciepło. Spotkaliśmy się raz, pod koniec sezonu, gdy Bieszczady wabią kolorkami. Siedzieliśmy w małej grupce, w tle grała jakaś sympatyczna Kropkowa muzyczka. Zrobił mi kawę, długo przy niej działał. Była przepyszna. Nie mogłam się powstrzymać i poprosiłam o następną, równie cierpliwie ją przyrządzał a na piance narysował kwiatek:-) Rano, grzejąc się w jesiennym słońcu, gawędziliśmy na tarasie. Było beztrosko i spokojnie. Ten czas zatrzymam w sobie. Były mu bliskie słowa, że życie jest zaledwie przystankiem w drodze. A Kropek był wędrowcem. Myślę, że będzie mi towarzyszył.

    Tę muzę, zamieścił kiedyś przy swoim wpisie
    A ile

  6. #46
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Możecie sobie pomyśleć, że Recon na stare lata zgłupiał, że można wszystko(!) racjonalnie wytłumaczyć, zwalić na na jakieś schizofreniczne odchyły, zbiegi sytuacji, ale ja od bardzo dawna, pewne "informacje" odbieram w dość specyficzny sposób. Mając ukończone 20 lat wydarzyła się jedna historia z którą postanowiłem się podzielić z moją mamą i to ona wyjaśniła mi, że mogę pewne rzeczy odbierać, jednak muszę nauczyć się te przekazy "wyłuskiwać" i co ważne, starać się je odpowiednio odczytywać, co muszę przyznać wcale nie jest łatwe. Te odpuszczone, później stają się czytelnym faktem. Z konkretnymi osobami zdarza się to najmniej i są niezależne od mocy znajomości z daną osobą, częściej są to informacje do mających nastąpić wydarzeń związanych ze mną. To tytułem wstępu.
    Jak napisałem we wcześniejszym poście, bardzo chciałem poznać "kropka" chociaż ja z natury nie jestem aż taki bardzo chętny do szukania ludzi. Szukałem go, pytałem o niego i jak napisałem ciągle się spóźniałem. Magia jego formy przekazywania swoich myśli mnie fascynowała, on przekazywał jakimiś innymi wymiarami! I to co czytałem chciałem wpasować w konkretnego człowieka. A może też moja jakaś chorobliwa naleciałość pisania trzech kropek we własnym tekście luźno pisanym, była zalążkiem zwrócenia uwagi na "kropka"?
    Od wpisu don Enrico "już z późno" nie było godziny bym nie myślał o nim... dziwne, przecież go nie znałem fizycznie to jednak to co pisał na Forum czytałem po kilka razy, czekałem na jego wpisy nawet choćby drobne. Zadzwoniłem niedawno do mavo, by mi trochę powiedział o tym człowieku. Wpisy dziabki1 i Jimi uruchomiły we mnie czujność, bo już wewnętrznie wiedziałem. Spokojnie, niezwykle spokojnie, choć czujnie, by mnie nie zaskoczyło, czekałem.
    Aż do dzisiaj... od ósmej rano byłem sam w domu... spokój... chociaż ten spokój już był zakłócany niezauważalnie to jednak później sobie poukładałem. Zaplanowana robota w domu tak do 18... wcześniej śniadanie, ot normalny zaplanowany rytm dnia w niedzielę rano. Kola dziwnie zaczyna szczekać i coś szukać po domu... jakby kogoś, szczeka jakby ktoś był za drzwiami do mieszkania, patrzę przez judasz i z politowaniem śmieję się z psa, że staruszce coś odbija... pies jednak cały czas niespokojny a ja nawet aż za bardzo, sprawdzam poprawnie domknięte drzwi, jest oki... pies jednak jakoś tak dziwnie i inaczej teraz szczeka, jakby nawet lekko warczał... mnie wewnętrznie ogarnia niepokój i jakiś chłód... jest wyraźny przeciąg. Idę do drzwi jeszcze raz a tam... drzwi otwarte na całą szerokość a przecież sprawdziłem!!! Zamykam... i przekręcam zasuwę... idę dalej robić śniadanie, jednak straszliwie ciśnie mi w głowie informacja bym puścił sobie Jacka Kleyffa, w pewnym momencie jedna piosenka cały czas gra, i znowu gra, dociera nagle do mnie, że w domu oprócz mnie i Koli jest jeszcze "ktoś". Dociera do mnie kto to jest, i dociera do mnie, że, czyżby?... otwieram tablet i wchodzę na Forum a tam trafiam od razu na informację maciejki z odnośnikiem też do Kleyffa. Słucham dwa utwory równocześnie, jedną z linku maciejki z tabletu, drugą z kompa i wychodzi tak, że zostawiam tą, która ciągle się powtarza i widocznie to ta ma lecieć aż do znudzenia... nie tylko mojego???!!! Jem śniadanie, później łapię się ostro za robotę, w głowie przesuwają się myśli, zdania moje/nie moje, niechęć do bycia tam gdzie jest obecnie a być tam które tak uwielbiał. Non stop leci jedna i ta wciąż piosenka. Kola zachowuje się cały czas dziwnie, cały czas za mną chodzi i dziwnie na mnie patrzy, aż się czasami za siebie oglądam. Po sporym upływie czasu w pewnym momencie jakiś niewyobrażalny żal ściska mi gardło, jak podczas jakiegoś pożegnania... trzaska okno z przeciągu, za chwilę dzwoni telefon, odbieram, nie umiem wypowiedzieć normalnie żadnego słowa. Opowiadam to w skrócie Ewie. Gdy jest godzina 15, mam skończoną robotę, jakoś dziwnie szybko i gładko poszło, Kola już w pełni spokojna, już nie ma niepokoju, jest nawet jakaś taka odprężona. We mnie wszystko spływa powoli, wracają niewypowiedziane słowa, analizuję je chociaż tak naprawdę wcale tego nie wymagają. Nie potrafię wyłączyć powtarzanej w kółko piosenki i wcale mi nie obrzydła z tego powtarzania! Trochę teraz ją przyciszyłem.
    Dziwne to dla Was, dla mnie mniej, chociaż jestem zaskoczony tym wszystkim. Mam się tym podzielić z innymi czy zachować dla siebie?
    Napisałem to wszystko od razu... zastanawiam się czy kliknąć na kwadracik "Zamieść szybką odpowiedź" bo... jak Wy to odbierzecie?, mam zostawić to samemu sobie? Wyjść na jakiegoś dziwaka? Ośmieszyć się?
    Na szczycie D-K jest tabliczka ku pamięci chłopaka który tragicznie zginął gdzieś w Polsce, przymocowali ją tam jego koledzy bo tak lubił Bieszczady...

    Czy my dla naszego "trzykropkiinicwięcej" nie możemy zostawić w miejscu, które tak lubił, naszej PAMIĘCI dla niego i znosić mu kamienie z naszych wędrówek gdy go odwiedzimy?

    Muzyka ciągle ta sama..."...dobrze w górach mieć przyjaciół też; widać od nich, człowiek był już gdzie..."http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=14354

    Klikam "
    Zamieść szybką odpowiedź", trochę to potrwało zanim to zrobiłem, nie dziwcie się.
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  7. #47
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Recon... odważny post....pomysł z PAMIĘCIĄ trafiony i myślę, że potrzebny....

  8. #48
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Myślę, że pisanie wprost jego imienia, nazwiska lub pseudonimu (także forumowego) w terenie po to by robić z niego jakieś halo nie przypadłoby to mu do gustu, byłoby sprzeczne z jego poglądami. Ale za to bardzo lubił zostawiać słowa w różnych miejscach. Wycinał z gazet różne rzeczy, obrazki i przyczepiał w różne miejsca :) Mi w Prełukach na drzwiach nakleił w toalecie jakąś wyciętą skądś jaszczurkę bo stwierdził, że smutno tu w kiblu. Nawet w jednym z ostatnich wpisów na blogu napisał -"Mieli ze mną problem. Kradłem słowa. Wieszałem na drzewach jak liście. Do dziś to robię." Mi się podoba jeden z jego niedawnych zwrotów: "gdzie indziej, to jest to miejsce, co jest nie wszędzie" -i podpisać "Stachu". Odnośnie gór, pamiętam jak mówił do mnie w Łupkowie, że jedna z jego ulubionych górskich tras to Suliła.

    Odwiedzał mnie też w Prełukach. Poniżej rzucam piosenkę, której słuchaliśmy w małej kuchni przy piecu, z myszami (akurat gdy raz przyszedł Stach to myszy dały swój największy popis w Prełukach, hehe aż mi było wstyd i mówiłam do niego -"że też przy ludziach tak skaczą i to dwa razy więcej"). Stach kazał ją sobie ciągle puszczać aż potem gadaliśmy że cały dzień nam się ta piosenka nuci :)

    https://www.youtube.com/watch?v=qmAYeyEvpMU
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 26-07-2015 o 21:51
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  9. #49
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    jestem ZA .

    ...też tak sobie niedawno pomyślałem , by może się pokusić , by nie przepadła spuścizna po Łukaszu. Można by to wydać jakoś ? w niskim nakładzie ( i np. rozdawać w czasie KIMBu ) , rozpropagować w schroniskach ?

  10. #50
    Bieszczadnik Awatar dziabka1
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    warszawa
    Postów
    879

    Domyślnie Odp: Powsimorda potrzebuje pomocy finansowej na leczenie

    Recon, nie dziwi mnie ani ani to, co napisałeś. On tu jest z nami. Już wiele dla nas zrobił. Dla mnie też.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Foto-Powsimorda 2012 - zaproszenie do konsumpcji.
    Przez Pierogowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 80
    Ostatni post / autor: 12-12-2012, 21:52
  2. Foto-Powsimorda 2011-nagroda skonsumowana
    Przez Pierogowy w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 40
    Ostatni post / autor: 04-12-2011, 22:02
  3. Czy ktoś potrzebuje?
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 06-08-2007, 23:28
  4. potrzebuje rady!!!!!!
    Przez Pszczółka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 09-07-2004, 23:03
  5. [Wetlina] Potrzebuje informacji
    Przez Anonymous w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 31-08-2001, 17:24

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •