Witam wszystkich,
w długi weekend sierpniowy planujemy wybrać się ze znajomymi w Bieszczady. Myśleliśmy nad dwoma opcjami,

1) przyjechać w piątek około południa, zostawić samochód. Następnie udać się w stronę schroniska/miejsca gdzie rozbijemy namioty. Potem cały dzień na spokojnym szlaku, na końcu schronisko/miejsce na namioty. Robi się nam niedziela, gdzie kierowalibyśmy się w stronę samochodu, tak żeby dotrzeć do niego koło popołudnia. Taki trójkąt.

2) przyjechać w sobotę rano, chodzić do wieczora, skończyć w schronisku/pod namiotami. Następnie cały dzień na szlaku i wracamy inną drogą do samochodu.

Wszyscy chodziliśmy mniej lub więcej pod Tatrach, z kondycją powinno być w porządku. Będę wdzięczny za podane propozycję.

Pozdrawiam, Łukasz.