Witam
Czy orientuje się ktoś jak to jest z paszportem na krzemieńcu? Trzeba go mieć? Niby szlak idzie granicą Polsko-Ukraińską ale nie ma zejścia na ukraine (chyba że mam mape starą), jest jedynie na słowacje gdzie wystarczy dowód.
Witam
Czy orientuje się ktoś jak to jest z paszportem na krzemieńcu? Trzeba go mieć? Niby szlak idzie granicą Polsko-Ukraińską ale nie ma zejścia na ukraine (chyba że mam mape starą), jest jedynie na słowacje gdzie wystarczy dowód.
Nie, nie trzeba mieć paszportu. W całej strefie przygranicznej należy natomiast mieć przy sobie dowód osobisty (nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie granicy).
Czy to jest pewna informacja? sory że się tak dopytuje ale nie chciałbym mieć nieprzyjemności z panami w mundurach :D
Ostatnio edytowane przez Orzel94 ; 25-08-2015 o 18:25
Jak masz się denerwować i zastanawiać przez cały dzień czy nie lepiej było jednak ten paszport zabrać zamiast ufać nieznanemu człowiekowi z Internetu to zabierz. Choć nie jest potrzebny
Trzy dni temu bylem na Krzemiencu , spotkalem tez straz graniczna (polska) i o nic nie pytali . Ludzi rowniez sporo sie krecilo , ale nikogo nie sprawdzali .
Paszport jest potrzebny tylko i wyłącznie przy przekraczaniu granicy z Ukrainą. Granicę przekraczać można tylko i wyłącznie w wyznaczonych ku temu miejscach czyli wielkich przejściach granicznych, przy czym przejście graniczne dla pieszych znajduje się tylko i wyłącznie w Medyce :) Na Roztoczu też podobno pojawiło się tymczasowo przejście piesze dla ruchu turystycznego. Tak więc w Bieszczadach nie wolno przekraczać granicy polsko - ukraińskiej! ];-> Samo chodzenie po szlaku Kremenaros nie jest przekraczaniem granicy - luuuuuuuuuuuuuzik - weekendami w wakacje chodzą tam dziesiątki ludzi :D ! A na tym szlaku zgubić się można chyba tylko po pijaku o północy ;D Straż graniczna może Cię tylko poprosić o dowód osobisty -mnie już spisywali :D
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 25-08-2015 o 19:15
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
To spoko. Dzięki wielkie za odpowiedź
Chłopaki ze straży są naprawdę mili i sympatyczni nigdy nie mieliśmy żadnych problemów nawet w okolicach SokolikówObraz 1284.jpgKrzemieniec jak żywy.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki