Dziurawym traktem do Dobromila,
czyli wycieczka rowerowa z okazji Dni Dobrosąsiedztwa oraz otwarcia granicy między Malhowicami (PL) i Niżankowicami (UA).

W tym roku Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa, organizowane przez władze powiatu przemyskiego trwały cały jeden dzień. Na tę okoliczność na Ukrainę wybrała się liczna ekipa rowerowa. Wybrała się do Dobromila.
Grupa składała się z trzech podgrup, początkowo jadących oddzielnie:

  • podgrupa nr 1 była jednoosobowa i wyruszyła ze Stanisławczyka 12.09 o godz. 6:00;
  • podgrupa nr 2 była dwuosobnowa i wyruszyła z Przemyśla 12.09 o godz. 9:00;
  • podgrupa nr 3 była (już się pewnie czytelnicy domyślili) trzyosobowa i wyruszyła z Hermanowic 13.09 o godz 8:00.

Rozpoczynający tę opowieść, wchodził w skład podgrupy nr 1 i z powodu najwcześniejszego wyruszenia na trasę pozwolił sobie zacząć opowiadać. Na początek będzie tytułowy trakt. A trakty do Dobromila mamy następujące:

"Droga z gesiami"


"Droga z krowami"


"Droga z koniami"


Byków wita dziurą


Droga z samochodami


To tylko kilka przykładów, jakim traktem jedzie się do Dobromila. Myślę, że dalszym ciągu opowiadania inne obrazki też się pojawią.