Błąd!
Niebieski przed remontem (bo chyba spora część jest obecnie odnowiona) dawał takie pole do popisu jakiego nie daje swobodna wędrówka Zejście niebieskim z Hordków do Nowego Łupkowa (podjęliśmy to wyzwanie z don Enrico) czy znad Kotowa do Piątkowej (z sir Bazylem) to zadania bez mała surwiwalowe, "po swojemu" zaś prościucha Z tym kawałkiem nad Konieczną jest podobnie, mnie się udało za drugim razem. A okolica jest piękna, widoki na słowacką stronę kapitalne, warto wracać i pięć razy nawet jak pretekstem jest durnowate przejście kilkuset metrów szlakiem
Zakładki