Nastał rześki ranek, więc zwijanie obozowiska i upychanie piernatów do plecaków długo nie trwało i żwawo ruszyliśmy dalej. Pogoda jakby ciut lepsza niż w dniu poprzednim. Co prawda nadal północno-wschodni zefirek
09_13.jpg
nie pozwalał na zdjęcie rękawiczek i oswobodzenie uszów spod czapek.
Tu
09_14.jpg
i ówdzie
09_15.jpg
srodze się chmurzyło, ale zmiany aury następowały dynamicznie i można było nacieszyć oczy widokami okraszonymi nutą słońca rozbrzmiewającą w dolinach, lasach czy na szczytach:
09_16.jpg 09_21.jpg
09_27.jpg
Po drodze minęliśmy ekspozycję nikomu niepotrzebnego żelastwa, którym się niegdyś ludzie szczodrze częstowali:
09_18.jpg 09_20.jpg
Jakże odmienną i miłą funkcję pełni turystyczne żelastwo:
09_19.jpg



Odpowiedz z cytatem

Zakładki