Swiete słowa. Klip ma już ponad 6,5 tys wejśc i czy sobie autorka życzy czy nie...bedzie już w sieci na zawsze.Ot, potęga netu
Zanim cokolwiek zamieścisz w necie, zastanów się sto razy.
Swiete słowa. Klip ma już ponad 6,5 tys wejśc i czy sobie autorka życzy czy nie...bedzie już w sieci na zawsze.Ot, potęga netu
Zanim cokolwiek zamieścisz w necie, zastanów się sto razy.
I gdzie tu polemika o wędrówce? Reconie, zamieściłeś jeden wpis o jakimś tam spocie, z podsumowaniem, żeby było niby w temacie tej i tak już pobocznej dyskusji, jaka to jest potęga netu. Trudno się mówi. Ale drugi wpis to już jest totalne zaśmiecanie tego wątku. Miej odrobinę szacunku dla Autorki wątku jak i dla czytających, którzy nie po tu zaglądają by podniecać się jakimiś politykami i ich wpadkami.
PS
Uważam, że całą dyskusję o tym czym jest net a czym nie należy bezwzględnie stąd usunąć i umieścić w odpowiednim do tego dziale.
Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 15-10-2015 o 18:08
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Wydzielamy. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł na tytuł, to proszę
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 15-10-2015 o 18:17
Zrozumiałem z tego wszystkiego tyle, że Jimi o coś poszło ale nie za bardzo wiem o co. Trudno mi ogarnąć czy Jimi już nic nie napisze na tym forum, czy tylko w spornym temacie. Gdyby ta dziewczyna miała zamilknąć, to trochę tak jakby zawalił się mój wirtualny świat. Na nieszczęście ten świat już nie jest jedynie ułudą i bezkarnym gonieniem za wiatrem.
Lisk napisał to co kołatało mi się w głowie od samego początku z tym, że ja bym tego tak precyzyjnie nie umiał ująć. Jimi nie może tego zrobić i mam nadzieję, że na naszą prośbę nie zrobi.
Trzy dni kary bez jej wpisów w zupełności mi wystarczy.
Wygląda na to, że działam niczym "czerwona płachta" dla sir Bazyla...
Kiedy przeczytałem o wędrowaniu to w pewnym momencie to wędrowanie przerodziło się w strzelenie focha, później mod uzewnętrznił prywatną korespondencję z autorką, następnie autorka zapisy tej korespondencji prostowała, następnie szły posty poparcia, wsparcia i otarcia łez, było też puszczanie oczek a i było o efekcie pewnego internetowego zjawiska i dopiero wtedy to ja, niczym podstępny troll, i to celowo(!!!), przywaliłem "zaśmiecenie" wątku a jak nie było po nim kontrreakcji i widząc, że temat zaczyna iść w "lepszym" kierunku to przywaliłem następnego "śmiecia". Larum powstał i bardzo dobrze... temat uporządkowano i posprzątano, ale tylko tak pobieżnie, bo śmieci pozostało jeszcze.... ooooo np. po jaki grzyb taki post Jimi "To nie jest słuszny trop" .
Z tego wynika, że samo wędrowanie Jimi aż tyle nie wywołuje ambarasu co pociskanie pierdół.
I to wszystko zrobiłem z szacunku dla Autorki jak i dla czytających!!!
Ps. Zdradzi mi ktoś jaki jest ten słuszny trop?
Nie uzewnętrznił (nie cytowałem ani wyrazu) i nie prywatną korespondencję (to był raport a nie prywatna korespondencja).
Czuję się trochę jak "zamieszany w sprawę zegarka". Znacie to?
Jeżeli zamierzasz w przyszłości znów pouczać to najpierw zapoznaj się ze sprawą.- Ukradł?
- Nie pamiętam. Albo ukradł albo jemu ukradli... ale zamieszany był!
Ponowne pytanie o nazwę miejsca też? Czy tylko mnie się wydaje, że całe zamieszanie właśnie z nazwą miejsca było związane?I to wszystko zrobiłem z szacunku dla Autorki jak i dla czytających!!!
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 16-10-2015 o 17:46
Pisząc o najlepszym miejscu miałam na myśli najlepsze miejsce w internecie a nie generalnie. Gdyby Jimi wydała książkę z opisem swoich relacji też nie miałaby wpływu na komentarze pojawiające się w internecie, ale jednak zapis w książce pozostawałby nadal taki jakby chciała. I ktoś czytając książkę nie byłby automatycznie "skazany" na czytanie komentarzy. Podobnie - moim zdaniem - rzecz ma się z zapisem na prowadzonych stronach. A zupełnie odwrotnie jest natomiast w przypadku właśnie forum, na którym należy spodziewać się, że nie każde włożone "trzy grosze" do tematu będzie nam odpowiadało. Czasami czytając różne relacje, nie piszę nic - chociaż czasami aż korci, żeby westchnąć z zachwytu - bo wydaje mi się, że lepiej aby relacja toczyła się dalej bez "przerywników". Zdarza się, że takie relacje niespodziewanie gasną i nie mają kontynuacji...czasami zastanawiam się czy to nie przez brak naszych reakcji...
wtedy trzeba zerknąć na rosnącą liczbę wejść i ... pisać dalej
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki