Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 21

Wątek: Jesienna Rumunia

  1. #11
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Coś fantastycznego!

  2. #12
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    A ja nie czytam tej relacji bo mnie denerwuje
    ..... może kiedyś mi przejdzie ....
    Zazdrość to nie jest dobra cecha, ale cóż ułomny jestem i zazdroszczę, aż mnie ponosi.
    Wyciągnę nalewkę, ....może wówczas będę mógł dalej spożywać tą relację.

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Mnie już też nosi, Coshoo pięknie jak zawsze!

  4. #14
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    DZIEŃ 5 - 16X - Piątek

    Kolejny widoczek o poranku.



    Ostatni rzut okiem na chatkę.



    Na przełęczy ponad chatką. Generalnie idziemy szlakiem turystycznym, jest nawet drogowskaz. Lubię takie szlaki, znak szlaku raz na dwa dni i ścieżki prawie brak.



    Wyruszamy w stronę pierwszych dwutusięczników na naszej drodze, oczywiście ścieżka po kilkuset metrach od przełęczy gdzieś magicznie się rozmywa.



    Najpogodniejszy dzień jak do tej pory, ale niestety powietrze nie jest już takie przejrzyste. Widoczność sporo zmalała.



    Szczyty z daleka wyglądające na łagodne kopułki, z biska już takie łagodne i bezproblemowe nie są. Bez częstego używania czterech kończyn się nie obeszło.



    Rodniańskie w całej okazałości.



    Czasami spotyka się zupełnie niepasujące do otoczenia skałki.



    Mieliśmy zamiar przenocować na obniżonym grzbiecie ale kłębiące się chmury nas zaniepokoiły. Postanowiliśmy na nocleg stracić sporo wysokości i zejść do kotła. W oddali majaczy bacówka.



    Niestety bacówka okazała się zasyfioną norą więc rozbijamy namiot kawałek dalej. Miejsce jest niezwykle urokliwe, niedaleko namiotu opada potok nie przesadzając 100m kaskadą. Powoli zapada zmierzch więc zrobiłem tylko dwa ujęcia video, resztę mam nadzieję uwiecznić następnego dnia.



    Zapada zmrok, idziemy spać...

    C.D.N.

  5. #15
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2014
    Postów
    56

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta
    Podróż w sumie przebiegała sprawnie... aż do Rumuńskiej granicy. Koleżanka ze Szczecina zorientowała się że nie ma żadnych dokumentów... (Rumunia nie jest w Shengen).
    BTW: to, że nie ma kontroli na granicy nie oznacza, że można ją "w ramach Shengen" przekraczać bez dokumentów. Przekroczenie chociażby granicy PL-SK bez posiadania przy sobie dokumentów jest (chyba) traktowane tak samo, jak przekroczenie granicy wbrew przepisom (czyli nielegalnie).

    PABLO

  6. #16
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez P_A_B_L_O Zobacz posta
    BTW: to, że nie ma kontroli na granicy nie oznacza, że można ją "w ramach Shengen" przekraczać bez dokumentów. Przekroczenie chociażby granicy PL-SK bez posiadania przy sobie dokumentów jest (chyba) traktowane tak samo, jak przekroczenie granicy wbrew przepisom (czyli nielegalnie).
    PABLO
    Oczywiście masz rację. Trzeba posiadać dowód lub paszport przekraczając granicę. Rumuńskiej się jednak już nie dało :)

  7. #17
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2014
    Postów
    56

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta
    Rumuńskiej się jednak już nie dało :)
    Na takim samym nielegalu, na jakim przekroczyliście granice: PL-SK i SK-HU mogliście też przekroczyć granicę HU-RO. Wystarczyło ominąć przejście graniczne

    Kontrola w dowolnym z tych państw skończyłaby się pewnie w ten sam sposób.

    PABLO

  8. #18
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    Cytat Zamieszczone przez P_A_B_L_O Zobacz posta
    Na takim samym nielegalu, na jakim przekroczyliście granice: PL-SK i SK-HU mogliście też przekroczyć granicę HU-RO. Wystarczyło ominąć przejście graniczne

    Kontrola w dowolnym z tych państw skończyłaby się pewnie w ten sam sposób.
    Wilele opcji padało podczas debaty, łącznie z totalną partyzantką

  9. #19
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    DZIEŃ 6 - 17X - Sobota

    W nocy zaczyna padać. Deszcz wypuszcza nas z namiotów dopiero przed 9.00. Mgła totalna więc z sesji foto miejsca biwakowego nici
    Zwijamy obóz i ewakuujemy się do doliny, nie ma sensu pchać się w wysokie góry w taką pogodę.



    Górna część doliny Cormaia.



    Do tej pory szło się w miarę wygodnie ścieżką. Zabawa się zaczyna gdy ścieżka dochodzi do potoku. Pojawia się i znika, przekracza wielokrotnie wzburzony strumień.





    Ścieżka się poszerza, potok się powiększa, przekraczanie coraz trudniejsze...



    W końcu ścieżka przeszła w drogę i pojawiły się mosty/przepusty, nie trzeba już przekraczać potoku, ostatnie przekraczanie nie obeszło się bez zdejmowania butów. Pojawiają się drzewa liściaste i eksplozja barw...



    Podziwiamy jesienne kolory oraz kaskady potoków wpadających do potoku głównego.





    Okoliczności przyrody piękne ale kilometry w kościach czuć coraz bardziej.



    W końcu dochodzimy do pierwszych zabudować wsi Cormaia. Na mapie wygląda na sporą, w rzeczywistości nie napotkaliśmy nawet sklepu



    Po kolejnych kilometrach marszu i w deszczu powracamy do kwatery i auta. Pogoda nie wpuściła nas na główny grzbiet gór Rodniańskich. Trudno, skróciliśmy wyjazd ale jesteśmy zadowoleni z tego co udało nam się przejść. Było pięknie.
    Wcześnie rano wracamy do Polski. W polskich górach spotykamy się z ekipą, która nie wjechała do Rumunii i spędzamy jeszcze jedną noc w górach przy ognisku, rumuńskim piwie i węgierskim winie...

    KONIEC

  10. #20
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Jesienna Rumunia

    coshoo, dzięki za opowieść w kolorze :)
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jesienna Sokalszczyzna.
    Przez P_A_B_L_O w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 06-10-2015, 16:53
  2. Jesienna włóczęga po Rumunii ;)
    Przez kobieta_bieszczadzka w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 05-03-2011, 17:44
  3. Jesienna komunikacja
    Przez chylonides w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 14-10-2009, 09:13
  4. Jesienna depresja
    Przez domina w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 23-10-2007, 15:50
  5. Rumunia
    Przez długi w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 24-02-2006, 16:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •