Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: Prawo wołoskie

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie Prawo wołoskie

    W przewodnikach bieszczadzkich czytamy często, iż daną wieś (na ogół już obecnie nieistniejącą) założono w XV lub XVI w. na prawie wołoskim.
    W wydawnictwach tych nie spotkałem się jednak z wyjaśnieniem terminu „prawo wołoskie”.
    Osoby zainteresowane uprzejmie informuję, że kolonizacja na prawie wołoskim stawiała na rozwój pasterstwa, a nie upraw roślinnych. Od 2 połowy XIV w. stopniowo objęła górskie tereny Rusi Halickiej (w tym Bieszczady) i Beskidów aż po Śląsk Cieszyński. Miała na celu zagospodarowanie bezludnych górskich terenów, hal i połonin, jako pastwisk dla owiec. Na tereny te, po obu stronach Karpat, zaczęli przybywać pasterze rumuńscy (wołoscy), dołączali do nich górale ruscy (Huculi, Bojkowie i Łemkowie) oraz polscy i słowaccy.
    Istota prawa wołoskiego polegała m.in. na określaniu zasad użytkowania pastwisk i organizacji wypasu na terenach należących do króla lub feudałów. Pańszczyzny (początkowo) nie było wcale, bo i gdzie było tu co odrabiać ? Daniny należne właścicielom lub dzierżawcom ziemskim płacono w pożytkach z hodowli - w serach, owcach i świniach.
    Na czele samorządów wiejskich stali tzw. kniaziowie (nie należy ich mylić z kniaziami - książętami) lub sołtysi. Byli oni lennikami panów feudalnych, przewodniczyli sądom wiejskim, obowiązywała ich także służba wojskowa. Wsie prawa wołoskiego łączono w większe okręgi, na czele których stali wajdowie lub krajnicy.

    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    >z wyjaśnieniem terminu „prawo wołoskie”.

    Do tego co napisałes mozna dodać:
    1.
    "Z wielu powodów ówczesne osady lokowano w odsłoniętych dolinach rzek. Unikano gór. Dla przykładu Szczawne było długi czas, najbardziej wysuniętą na południe od Sanoka osadą krajeńską. Historia ziemi Sanockiej ulega zmianie w XV wieku. Być może stało się tak za sprawą Królowej Jadwigi i Władysława Jagiełły, którzy lubili ten zakątek kraju i często tu zaglądali. Wystarczy wspomnieć o ślubie Jagiełłowym na Sanockim Zamku. Także za Jagiellonów zaczęto osadzać wsie w górach. W dużej mierze przyczynili się do tego Wołosi, plemię pasterskie, które łukiem Karpat dotarło tutaj z Mołdowy. Wołosi nie tylko mieli doświadczenie życia w górach, ważne było, że pozwolono im zakładać osady według ich własnego prawa, na tak zwanym "surowym korzeniu". Wiązało się to z wysiłkiem przy karczowaniu terenu, ale dawało ulgę w podatkach. Ponadto prawo wołoskie chroniło zbiegów. Na prawie wołoskim powstały: Komańcza, Łupków, Osławica, Żubańsk, Radoszyce. Jak podaje nauka, z czasem, z połączenia się dwóch kultur: miejscowej polskiej - pozostającej od swego zarania pod przemożnym wpływem Bizacjum - z Wołoską powstała kultura Łemkowska. Umownie przyjmuje się, że wschodnia granica terytorium Łemków przebiegała wzdłuż linii Solinka - Rzepedź, za którą rozciągało się terytorium Bojków." - źródło kronika koła łowieckiego "Knieja" z Komańczy (jest u mnie na stronie).

    2.
    "A wszystko zaczęło się w XVI wieku, kiedy to rodzina Kmitów skolonizowała te tereny. Te dziewięć wiosek powstało w mniej więcej tym samym czasie, a ich lokacji dokonano na prawie wołoskim.. Oznaczało to, że na miejsce, gdzie miała powstać wieś przybywała grupa zainteresowanych ludzi, na których czele stał kniaź (sołtys), zaś nad kilkoma wioskami należącymi do jednego właściciela- wojewoda wołoski zwany krajnikiem. Dużym ułatwieniem dla osadźców, jak na owe czasy był sposób płacenia czynszu właścicielowi. Dokonywano tego w naturze, nie w walucie. Drugim uproszczeniem było to, że w razie jakichkolwiek sporów wewnątrz wsi zwracano się do kniazia, który sprawował w osadzie funkcję sądu. Warunki jakie niosło ze sobą prawo włoskie były dla tzw. Osadźców korzystne i chętnych do osiedlenia się na "surowym korzeniu" raczej nie brakowało, jeśli porównamy dane liczbowe z końca XVI wieku. A "surowy korzeń" oznacza, że musieli oni sobie najpierw wyciąć i wykarczować las, a później zakładać pola. Aby zapewnić sobie "ruch w interesie", właściciel na określony czas ( zwykle dwadzieścia lat ), zwalniał osadników ze wszelkich świadczeń. Prawo wołoskie przewidywało także w nowo tworzonych wsiach budowanie cerkwi prawosławnych, nie zaś kościołów katolickich. Dlaczego? Dlatego, że prości chłopi, którzy mieli stać się mieszkańcami tych terenów byli wyznania prawosławnego, a budowanie cerkwi i rozwijanie osad prawosławnych miało ich tutaj przyciągnąć. Była to więc celowa, dobrze pomyślana i szeroko rozwinięta akcja kolonizacyjna, która w całych Bieszczadach trwała przeszło dwieście lat i co najważniejsze - przyniosła skutki." - źródło: "Worek Bieszczadzki" wyd. 1993r.

    3.
    Ogólnie: "Prawa osadnicze (np. polskie czy wołoskie) były to zbiory norm, które regulowały stosunki między właścicielem ziemi, a mieszkańcami wsi (osadnikami). Najstarsze było prawo polskie (stosowane na terenach Polski) i ruskie (stosowane na terenach Rusi Halickiej). O prawach tych stosunkowo niewiele wiemy, gdyż nie zachowały się w praktyce żadne dokumenty na ich temat. Wiadomo że opierały się one na poddaństwie chłopów, którzy musieli płacić daninę lub pracować na rzecz pana gruntowego. Kolonizacja na prawie niemieckim bądź wołoskim różniła się zdecydowanie od poprzednich. Najważniejszą rzeczą było niewątpliwie to, że kolonizatorzy posiadali według tych praw wolność osobistą, mieli swój własny samorząd i prawo do opuszczania wsi. Ważne było też to, że włościanin po zapłaceniu daniny w zbożu mógł sprzedawać jego nadwyżkę. W nowo lokowanych wsiach obowiązywała tzw. wolnizna czyli zwolnienie od płacenia czynszu przez okres 20-tu lub więcej lat." żródło - jasliska.pl

    Pozdrawiam

    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3
    podkovia
    Guest

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    Zapraszam na stronę www.lipinki.info - jest tam artykuł dotyczący lokacji wsi Bednarka i Rozdziele w Beskidzie Niskim. Dość szczegółowe informacje na temat przywilejów kniazia i obowiązków chłopów.
    Pozdrowienia


  4. #4
    podkovia
    Guest

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    Dokładne namiary na artykuł: www.lipinki.info/teksty/woloskie.html
    Pozdrowienia


  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    Piotrze, teksty wspaniałe, przeczytałem je z satysfakcją. Niewykluczone, że jeszcze do nich wrócę - stąd argument, aby obecne forum koniecznie przetrwało w formie archiwum (po Adminowych modernizacjach).

    Pozwolę sobie jednak wnieść jedno zaprzeczenie i jedno uzupełnienie.

    Napisałeś (zacytowałeś):
    'Jak podaje nauka, z czasem, z połączenia się dwóch kultur: miejscowej polskiej - pozostającej od swego zarania pod przemożnym wpływem Bizacjum - z Wołoską powstała kultura Łemkowska (...)".
    "Miejscowej polskiej" ?

    Wertuję w tej chwili atlas historyczny - mapę Europy ok. połowy XIII w. oraz mapę Polski za Kazimierza Wielkiego (XIV w.) i wynika z nich, że tereny te - przed ich przyłączeniem do Polski właśnie przez Kazimierza Wielkiego - należały do Księstwa Halicko - Włodzimierskiego (XIII w.) i Rusi Halickiej (XIV w.). Z dzisiejszych miast polskich na terenie Rusi leżały: Przemyśl, Jarosław, Rzeszów, Sanok i Krosno. Granica pomiędzy Polską a Rusią Halicką przebiegała mniej więcej w połowie obszaru pomiędzy Wisłoką a Wisłokiem, dzieląc (w górnym biegu tych rzek) dzisiejszy Beskid Niski. Łemkowie byli góralami ruskimi. Być może takimi uczynił ich przodków wpływ Bizancjum, przyjęcie chrześcijaństwa w obrządku wschodnim. Były to jednak czasy jeszcze "przedpolskie", z I tysiąclecia naszej ery. Cywilizacja i kultura polska zaczęła docierać tam później, z północnego zachodu. Nb. Polska etniczna zchrystianizowała się nieco później niż Ruś, decydując się na obrządek łaciński (966 r.).

    Napisałeś (zacytowałeś):
    "Najważniejszą rzeczą było niewątpliwie to, że kolonizatorzy posiadali według tych praw wolność osobistą, mieli swój własny samorząd i prawo do opuszczania wsi."

    Prawo do opuszczenia wsi przysługiwało tylko po uregulowaniu wszelkich zaległych powinności (danin). Niekiedy też osadnik opuszczający wieś musiał wskazać panu następcę, który będzie obrabiał opuszczany łan i płacił daninę (po upływie "wolnizny", jeśli taka przysługiwała).

    Podrawiam

    Ps. Już po napisaniu powyższego zajrzałem na stronę wskazaną przez Podkovię. Zacytuję (teraz z kolei ja) tekst p. Janusza Karpa, zbieżny chyba z informacją, którą przedstawiłem:

    "Kolonizacja wołoska była przede wszystkim procesem społecznym, a nie etnicznym. Polegała nie tyle na osiedlaniu się wyłącznie Wołochów, ale na przejmowaniu pasterskich form prawnych i gospodarczych, wykształconych przez wędrownych pasterzy bałkańsko-rumuńskich. Jednak odrębny sposób gospodarowania i system prawny (oprócz przynależności do innego kościoła i używania odmiennego języka) odegrały decydującą rolę w procesie tworzenie się z pierwiastków ruskiego i wołoskiego nowej narodowości - Łemków." - Janusz Karp.



    Wiadomość została zmieniona (29-08-03 11:45)
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    >Prawo do opuszczenia wsi przysługiwało tylko po uregulowaniu wszelkich >zaległych powinności (danin).

    No - czyli przysługiwało - po spełnieiu okeslonych warunków.

    >przemożnym wpływem Bizacjum - z Wołoską powstała kultura Łemkowska (...)".
    >"Miejscowej polskiej" ?

    "Łemkowie, jedna z grup góralskich północnych Karpatów, powstali przez przemieszanie się osiedlającej się na dzisiejszej Łemkowszczyźnie ludności zachodniosłowiańskiej (polskiej i słowackiej), wschodniosłowiańskiej (ruskiej) oraz tzw. wołoskiej. Są oni pod tym względem podobni do innych ludów europejskich, bo trudno byłoby znaleźć wśród nich taki, który nie powstał przez wymieszanie się innych, wcześniejszych grup etnicznych. Czystość pochodzenia, a także bezwzględny autochtonizm jakiejkolwiek wspólnoty europejskiej, to nacjonalistyczny mit, nic więcej. Nieuzasadniony jest więc pogląd, odmawiający Łemkom autochtoniczności w Beskidzie Niskim, traktujący ich jako "przybyszy". Choć bowiem przodkowie Łemków istotnie przybyli w te strony skądinąd, tylko ta ziemia jest ojczyzną Łemków, zaś przed ich przodkami nikt lub prawie nikt w tych górach nie mieszkał"
    źródło: www.lemko.org - polecam przy okazji
    resztę artykułu i w ogóle ten adres, choć teksty miejscami kontrowersyjne.

    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie Re: Prawo wołoskie

    Piotr:
    "Łemkowie, jedna z grup góralskich północnych Karpatów, powstali przez przemieszanie się osiedlającej się na dzisiejszej Łemkowszczyźnie ludności zachodniosłowiańskiej (polskiej i słowackiej), wschodniosłowiańskiej (ruskiej) oraz tzw. wołoskiej. "

    Z tym jestem w stanie się zgodzić . Jednak udział Rusinów w owej mieszance musiał być przeważający, skoro pozostałe dwie grupy dały się zdominować i przyjęły ich wiarę, język i alfabet. I działo się tak pomimo sprzyjającej Polakom, nie Rusinom, sytuacji politycznej (od 1344 r. aż do 1939 r., pomimo rozbiorów).

    Od 1344 r., gdyż Kazimierz Wielki przyłączył tereny Rusi do Polski w kilku etapach:
    Ziemię Przemyską - w 1344 r.,
    pozostałą część Rusi Halickiej - w 1349 r.,
    rejon Krzemieńca - w 1352 r.,
    Księstwo Chełmsko - Bełskie, Ks. Włodzimierskie i Podole (z Kamieńcem Podolskim) - w 1366 r.

    Notabene ww. nabytki terytorialne Króla Kazimierza III posłużyły później Austriakom za "prawne" uzasadnienie dokonanego przez nich I rozbioru Rzeczypospolitej (1772 r.). Jako następcy prawni Królestwa Węgierskiego, Habsburgowie uważali, iż Polska niezbyt legalnie objęła - uzależnione niegdyś od Węgier - ziemie b. Księstwa Halicko - Włodzimierskiego. Stąd potem formalna nazwa zaboru austriackiego: Galicja i Lodomeria, powszechnie używana bez drugiego członu (tj. tylko: Galicja).

    Pozdrawiam

    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  8. #8
    podkovia
    Guest

    Domyślnie Kropki

    Trudno mi się zgodzić na te polskie pierwiastki w kulturze łemkowskiej. I nie piszę tego dlatego że jestem Łemkiem ( bo jestem Polakiem ).
    Muszę jednak zapytać o konkrety. Które elementy kultury Łemków zostały zaczerpnięte od Polaków ? Ja studiując historię i kulturę Łemków takich elementów nie zauważyłem. Pomijam przy tym drobne elementy jak np. niektóre wyrazy, ponieważ nie ma kultury, która takich "cząstek" nie czerpie z innych kultur.

    A propos Łemków - mieli ( i ponoć mają do dziś... ) ciekawy zwyczaj ( by nie powiedzieć: nałóg ) picia tzw. "kropek". Nie spożywali natomiast gorzałki, a przynajmniej nie na taka skalę jak czynili to Polacy.
    Ponoć zwyczaj picia "kropek" został przyniesiony z wojen. Kropka to niewielka dawka eteru, używanego podczas wojen jako środek znieczulający i usypiający. Łemkowie uzyskiwali go podczas produkcji dziegciu, jako pożądany produkt uboczny.
    Ojciec, mieszkający na pograniczu polsko-łemkowskim, opowiadał mi sceny zapamiętane jeszcze sprzed II Wojny Światowej. Piciu "kropki" na targu ( a tam to właśnie widział ) towarzyszyły specjalne przygotowania. Delikwent siadał na "burcie" wozu wypełnionego grochowiną ( dla podniesienia komfortu jazdy ), oczywiście plecami w stronę grochowiny. Po wypiciu kropki natychmiast tracił przytomność i padał do tyłu wprost do wnętrza wozu. Dzięki grochowinie nie rozbijał sobie przy tym głowy.... Po kilku, kilkunastu minutach smakosz "kropek" dochodził do siebie i czynność powtarzano.

    Pozdrowienia


  9. #9
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie Do Piotra

    Podkovia:
    "Muszę jednak zapytać o konkrety. Które elementy kultury Łemków zostały zaczerpnięte od Polaków ? Ja studiując historię i kulturę Łemków takich elementów nie zauważyłem. "

    Piotrze, z naszej dyskusji wynika, iż powyższe pytanie jest adresowane do Ciebie.

    Pozdrawiam

    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: Kropki

    >Muszę jednak zapytać o konkrety. Które elementy kultury Łemków zostały >zaczerpnięte od Polaków ?

    Wbrew pozorom, ja również nie widzę w owej kulturze elementów zaczerniętych od Polaków. Łemkowie jako "separatysci" z natury, byli ponoc na to odporni. Gdyby chcieć odpowiedziec na to pytanie, trzeba by najpierw określić jakies ramy - przedział czasowy: powstanie Łemków i kształtowanie się kultury (kultura ksztaltuje sie cały czas, ale pomijam drobne elementy). Choć jest teoria, ktora mówi, iż to możliwe: "teoria migracji wołoskiej czy wołosko-ruskiej wysunięta głównie przez badaczy polskich, według której Łemkowie są wynikiem nałożenia się na osadnictwo polskie (istniejące na tych ziemiach w dolinach rzek już od XIII w.) wołosko-ruskich fal osadniczych".

    Poprzedni cytat: ""Łemkowie, jedna z grup góralskich północnych Karpatów, powstali przez przemieszanie się osiedlającej się na dzisiejszej Łemkowszczyźnie ludności zachodniosłowiańskiej (polskiej i słowackiej), wschodniosłowiańskiej (ruskiej) oraz tzw. wołoskiej." nie został przeze mnie wybrany przypadkowo - celowo wybrałem tę, a nie inną stronę jako źródło - w końcu jesli sami Łemkowie tak o sobie piszą, to cos w tym musi być.

    >Ja studiując historię i kulturę Łemków

    Z ciekawości:
    rozumiem, że Podkovian i autor tekstu "Na wołoskim prawie, czyli... o powstaniu Bednarki i Rozdziela " czyli Janusz K. to jedna i ta sama osoba?
    Zdrowia

    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Wołosate-Tarnica-Halicz-Rozsypaniec-Wołosate
    Przez Munir w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 12-05-2013, 12:03
  2. Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 22-08-2011, 17:42
  3. Prawo do prywatności a publikowanie zdjęć w sieci
    Przez bartolomeo w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 101
    Ostatni post / autor: 26-04-2011, 18:20
  4. Osadnictwo wołoskie a górale karpaccy
    Przez PAWEŁ WAV w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 21-01-2008, 10:48
  5. Ujawnianie adresu IP a prawo
    Przez Piw w dziale Techniczne
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 15-01-2006, 02:47

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •