Od czasu do czasu pojawia się na forum dyskusja, czy opisy lub fotografie, zamieszczane na forum są „bieszczadzkie”. Temat pojawia się przy okazji debat o „Powsimordach”, także przy umieszczaniu relacji z wędrówek w działach, które mają Bieszczady w tytule.
Jako wstęp do rozważań, przytoczę najstarszy opis położenia Bieszczadów, jaki w domu odnalazłem.
Cytowany tekst został przepisany bez poprawek stąd: Tytuł, str. 241, str. 242

10. Bieczczady.
Jest to najniższe pasmo Wschodnich Karpat, łączące się od zachodu z Beskidem Środkowym, od wschodu graniczące z Gorganami. Za ich granicę wschodnią można przyjąć dolinę Świecy i Mizunki, od których począwszy zmienia się zupełnie charakter gór, występują typowe dla Gorganów głazy i kosodrzewina; granica zachodnia natomiast nie da się oznaczyć równie ściśle, a pierwsze pasma Bieszczad nie wiele się różnią od sąsiednich Środkowego Beskidu. Można jako granicę przyjąć albo dolinę Sanu i Osławy, albo lepiej jeszcze Sanu i Solinki. Podgórza Bieszczad, otaczając półkolem równinę nad Dniestrem i Strwiążem, zachodzą aż po Przemyśl.
Jako teren turystyczny przypominają Beskidy Zachodnie, lecz nie mają ich udogodnień i frekwencyi. Główne pasmo składa się z szeregu równoległych pasm górskich, biegnących z półn.-zach. na poł.-wschód, które oddziela od siebie szereg głębokich podłużnych i poprzecznych dolin Sanu, Solinki, Strwiąża, Dniestru, Stryja, Oporca, Oporu i Sukieli. Po stronie galicyjskiej brak w tern paśmie wybitniejszych grup górskich; stosunkowo najcharakterystyczniejsze są położone na zachód od Sianek Halicz (1335 m.), Rawka (1280 m.) i Bukowe Berdo (1343 m.), oraz wysoki grzbiet górski między Siankami a Ławocznem, zakończony stożkiem Pikula (1405 m.), najwyższego szczytu galicyjskich Bieszczad. Natomiast po stronie węgierskiej wznoszą się dwa wysokie i charakterystyczne pasma Bieszczad: Połonina Równa (1478 m.) wraz z Ostrą Horą (1408 m.), niedaleko Użoku, oraz Połonina Borżawa nad Wołowcem, do której należy najwyższy szczyt Bieszczad Stoh (1679 m.).


Orłowicz nie jest odosobniony w zaliczaniu do Bieszczadów Połoniny Równej i Borżawy. Taki pogląd spotyka się np. we współczesnych opracowaniach ukraińskich. W rosyjskim Atlasie Karpat Wschodnich z 1986 r., do Poloninskiego Chrebetu zalicza się nawet Krasną!

O „węgierskich” marginesach można dyskutować. Cała reszta, czyli Bieszczady „od przełęczy do przełęczy” nie podlega dyskusji. Potwierdza to obowiązująca u nas regionalizacja fizycznogeograficzna Europy wg Jerzego Kondrackiego. Podają to wszystkie podręczniki i przewodniki. A na naszym forum, bieszczadzka jest dyskoteka w Polańczyku a niebieszczadzka - leżąca w głównym grzbiecie Bieszczadów - Starostyna!

Coś długi wyszedł mi ten wstęp.
Przystępując do rzeczy, proponuję, żeby na naszym forum bieszczadzkim ogłosić, że całe Bieszczady są bieszczadzkie! Łącznie z Pogórzami!