Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 15 z 15

Wątek: Jak nie Bieszczady, to co ?

  1. #11
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak nie Bieszczady, to co ?

    Cytat Zamieszczone przez Elektrix Zobacz posta
    Ah dużo radości sprawia patrzenie na fotografię, co dopiero przemierzanie tych obszarów.
    Dzięki za słowo.

  2. #12
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak nie Bieszczady, to co ?

    Wieczorem, przy ognisku zrodził się pomysł na czerwcowy wypad... nieco szalony, ale wcale nie taki nierealny. Długo rozmawiamy, snujemy plany. Co z tego wyjdzie zobaczymy, ale myślimy. Podczas późniejszych wędrówek też, a więc szansa jest...

    1-DSC_9599.jpg

    Wysłuchaliśmy koncertu byków i spać.
    Rankiem śniadanie i idziemy na „targ”.

    1-DSC_9605.jpg

    W Gierałtowie, w sobotę odbywa się na placu kiermasz, keremesz, targ, czy jak by to zwał... Zachodzimy na plac wiejski, a tu cztery panie sprzedają przeróżne produkty. Te spożywcze, czyli miody, marmelady i ciasta, oraz bardziej długowieczne chusty, bibeloty i obrazy. Samowyrobów różnej maści było sporo.
    Wzięliśmy placek, który spożyliśmy na pobliskiej ławce (był naprawdę wyśmienity i domem pachniał). Kupiłem też malowidło na desce obrazujące Najświętszą Panienkę, której chwałę oddała miejscowa dziewczyna, parająca się sztuką malarską.
    Kiedy wracaliśmy schowałem to dzieło do samochodu i nagle słyszę... „ Tee... przykryj tę ikonę kurtką, bo jak ktoś zobaczy to będzie wnikał z której cerkwi to zginęło”. Znowu południowy wschód zagrał na nosie.

    1-DSC_9510.jpg

    Pożegnaliśmy Jarka , który ruszył w stronę Hamburga i robimy kolację, bo niby dzień jeszcze długi, a wszystko tak szybko dzisiaj zleciało, bez większej wędrówki... ale czy zawsze ona musi być, by poczuć się dobrze?
    W sumie brakowało tych dwóch dni, aby zrealizować w pełni główny plan, ale za to można wrócić, aby dokończyć wędrówkę... a w zasadzie główne jej punkty.
    Kiedy rankiem otworzyłem oczy dotarło na dobre do mnie, że to dzisiaj się z tego miejsca oddalamy. Trochę szkoda, bo tak szybko wszystko zleciało. Klimat był i tego we wszystkich wędrówkach najbardziej szkoda. Wyjeżdża Piotrek z Kasią, a my jeszcze zwlekamy. Na koniec końców oddajemy pani Teresie klucze i ruszamy w stronę Stronia, a tam po krótkiej naradzie postanawiamy z Ridolem odbyć jeszcze jedną wędrówkę po Górach Złotych.

    1-DSC_9609.jpg

    Zatrzymaliśmy się na Przełęczy Jaworowej i ruszyliśmy w stronę Jawornika... Jawornika Wielkiego. Pogoda zaczęła się psuć i deszcz lekko mżył, kiedy podchodziliśmy pod górę. Nawet w najskrytszych myślach nie przypuszczałem, że na przełomie listopada i grudnia wylądujemy również w Jaworniku, który podobną miał nazwę, ale kilkaset kilometrów dalej na południowy wschód się znajdował. Nie przypuszczałem też, że pewna adrenalinka będzie i przygody ponad normatywne.
    Tymczasem idziemy i żal człowieka ogarnia, że za kilka godzin, ten piękny czas na który się oczekuje, dobiegnie końca.

    1-DSC_9612.jpg

    Widoczność kiepska, ale na parę chwil odsłania się jakieś kłębowisko światła i konturów.

    1-DSC_9620.jpg

    Schodzimy bez szlaku, innymi ścieżkami. Koło przełęczy spotykamy cztery osoby, które grzybów wypatrują. Tak kończy się nasza wczesno jesienna wędrówka ,do której po tych górach zachęcam, bo naprawdę warto.

    1-DSC_9616.jpg
    Ostatnio edytowane przez Szkutawy ; 13-12-2015 o 22:22 Powód: literówki

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    06.2014
    Rodem z
    Sosnowiec, Poland, Poland
    Postów
    39

    Domyślnie Odp: Jak nie Bieszczady, to co ?

    "Wieczorem, przy ognisku zrodził się pomysł na czerwcowy wypad... nieco szalony, ale wcale nie taki nierealny. Długo rozmawiamy, snujemy plany. Co z tego wyjdzie zobaczymy, ale myślimy. Podczas późniejszych wędrówek też, a więc szansa jest..."Gierałtów 028.jpg
    Trunki były odpowiednie to i pomysły ciekawe :)

    - - - Updated - - -

    "W Gierałtowie, w sobotę odbywa się na placu kiermasz, keremasz, targ, czy jak by to zwał... Zachodzimy na plac wiejski, a tu cztery panie sprzedają przeróżne produkty. Te spożywcze, czyli miody, marmelady i ciasta, oraz bardziej długowieczne chusty, bibeloty i obrazy. Samowyrobów różnej maści było sporo.
    Wzięliśmy placek, który spożyliśmy na pobliskiej ławce (był naprawdę wyśmienity i domem pachniał). Kupiłem też malowidło na desce obrazujące Najświętszą Panienkę, której chwałę oddała miejscowa dziewczyna, parająca się sztuką malarską."
    Gierałtów 029.jpgKiermasz w pełnej okazałości :)

  4. #14
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak nie Bieszczady, to co ?

    Tak mi przyszło do głowy, że gdyby któś, cóś... to kilka mapek, bo łatwiej się odnaleźć...

    1-22.09.2015.jpg1-24.09.15.jpg1-25.09.15.jpg1-27.09.15.jpg

  5. #15
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2013
    Postów
    66

    Domyślnie Odp: Jak nie Bieszczady, to co ?

    Byłeś bardzo blisko Międzygórza i Śnieżnika warto tam zajrzeć ( na tamtych górach się wychowałem)
    P6270187.jpgP6270223.jpgP6270245.jpg
    Ostatnio edytowane przez janusz194 ; 02-02-2016 o 19:01

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. nie będzie jak było
    Przez pasikonik w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 11-02-2011, 05:49
  2. Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 12-08-2010, 02:37
  3. Jak nie siarka, to gospodarka. Artykuł.
    Przez Piotr w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 14-12-2004, 15:31
  4. I jak nie tęsknić?
    Przez agajotek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 06-06-2002, 13:17

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •