Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 24 z 24

Wątek: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

  1. #21
    Debiutant Roku 2016
    Na forum od
    12.2013
    Postów
    306

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta

    A może ten padający deszcz zagłuszał moje kroki, dzięki czemu mogłem podejść całkiem blisko nie płosząc zwierzyny?



    Nie wiem, ale nie bardzo mnie to martwiło, skoro spotkań z sarnami i jeleniami miałem tego dnia tak dużo i z tak niewielkiej odległości, że na podobne atrakcje długo będę chyba musiał czekać.
    No ten to Ci się wychylił trochę

  2. #22
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Cytat Zamieszczone przez slawek71 Zobacz posta
    No ten to Ci się wychylił trochę
    Byliśmy bardzo blisko siebie i to przez dłuższą chwilę. Coś tam wygrzebywał spod śniegu, chwilami przerywał żer-owanie i rozglądał się bacznie - na zdjęciu właśnie taka chwila. Gdybym nosił ze sobą teleobiektyw (a nie noszę, i tak mi ramię usycha od targania lustrzanki z jednym obiektywem) można by było policzyć mu migdałki

  3. #23
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Bardzo ładna fota z tym jeleniem.

  4. #24
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    A to proszę jeszcze jedną. Warunki trochę trudniejsze, jeleń inny, ale choć nastrój podobny



    Chwilami mgły znikały, ...



    po czym wracały ze zdwojoną mocą.



    Nawet buła nie dawała radości, bo miękła na deszczu, a herbata rozcieńczona wodą z nieba szybko traciła temperaturę. Na szczęście jakoś dobrnąłem do Łopiennika, przez chwilę podziwiałem panoramę...



    po czym idąc jakoś tak z grubsza na zachód a chwilę potem na południe (i trawersując przy tym Łopieninkę) złapałem leśną drogę, która doprowadziła do drogi bitej a ta do asfaltu. A stamtąd już było blisko do "Kudłatego Anioła" i zupy czosnkowej

    Planu przewidzianego na te dwa dni nie wykonałem, ale specjalnie mi to nie wadzi.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 28-11-2013, 08:43
  2. Nie ma rady, trzeba pytać...
    Przez Derty w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 15-08-2009, 15:44
  3. Znowu
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 19-05-2006, 01:14
  4. Planowanie wycieczki - czy trzeba liczyc tylko na siebie?:)
    Przez galliano78 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 08-09-2005, 12:44
  5. Pytanie o najszybszą drogę
    Przez Rybadigital w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 15-08-2005, 16:57

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •