Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24

Wątek: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

  1. #1
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Jakoś tak we czwartek po południu plecak zawołał do mnie wielkim głosem. Miał prawo, stał spakowany od piątku i... i nic, bo w poprzedni weekend nigdzie nie pojechałem. A teraz? Mówią, że zima w Bieszczady zawitała, że przykryła liście pierwszą zimową kołderką, że biało na połaci. No ale jak tu wierzyć w biel, skoro za oknem (szybki rzut oka za okno)... no niemożliwe... za oknem biało!

    Ze złośliwym uśmiechem popatrzyłem na plecak, otworzyłem klapę i wszystko ze środka wyrzuciłem. Trzeba zrobić przegląd, bo plecak był spakowany na jednodniową wycieczkę a szykują się dwa dni w górach. W porywach do trzech!

    W piątek rano pobudka nie taka znów wczesna i dawaj rydwanem powozić do samej Hoczwi, pod kościół. To tu auto zostanie na dni kilka a kierowca sobie pospaceruje. Buty na nogi, plecak na plecy i w drogę. Kilometr asfaltem a potem w bok - w białe. Niewiele tego było, ale i tak szkoda było śladami kalać. W końcu to mój pierwszy bieszczadzki śnieg tej zimy!


  2. #2
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Szedłem w kierunku wieży,


    ale minąłem ją bokiem przyglądając się tu i ówdzie


    wiszącym jeszcze na krzakach owocom.


    A jak po 20 minutach popatrzyłem na wieżę


    to miałem wrażenie, że nic się nie zmieniło. Tak jakbym idąc tkwił w miejscu. Fajnie, w końcu nigdzie mi się nie spieszyło.

  3. #3
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Połacie szybko się jednak skończyły, trzeba było wejść do przyprószonego siwizną lasu.


    Śniegu było tam wyraźnie więcej, ale zasp się nie spodziewałem.


    Czas płynął mi żwawo i las szybko się skończył. Wypatrzyłem sobie na otwierających się łąkach ambonę po drugiej stronie doliny i postanowiłem zjeść tam drugie śniadanie.


    Jeszcze tylko trzeba przeskoczyć dolinkę i można będzie napić się gorącej herbaty.

  4. #4
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,133

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    (...)Wypatrzyłem sobie na otwierających się łąkach ambonę po drugiej stronie doliny i postanowiłem zjeść tam drugie śniadanie.(...).
    No patrzcie ? Jeść śniadanie na ambonie !
    Tego mój proboszcz nie pochwali....

  5. #5
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Groźnego masz proboszcza.

  6. #6
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    W zimę jak dotąd zanurzyć się nie mogłem, bo choć był lekki mróz i śniegu dookoła troszkę leżało, to jednak był to lekki mróz a śniegu było tylko troszkę. Zanurzyłem się więc w dolinę, w dolinę Żerdenki precyzyjnie rzecz ujmując.

    A tam i nowoczesną siłę pociągową spotkałem,


    i tę trochę bardziej tradycyjną


    a nawet mogłem rzucić okiem na rzadkie tego dnia dalsze widoki.


    Szast-prast i już byłem pod amboną, w jedyne 30 minut.

  7. #7
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Jestem przekonany, że pod amboną już, już czekał mój ulubiony
    ciąg dalszy
    Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać

  8. #8
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Czekał, czekał. Pytał nawet o długiego i kazał serdecznie pozdrowić, co niniejszym czynię

    Na szczęście zjeść drugie śniadanie pozwolił i herbaty nie rozlewał. Ambona okazała się co prawda otwarta na przestrzał, ale wiatr i śnieg hulał po niej jeszcze lepiej niż pod nią, więc tak jak głowę do niej wsadziłem to zaraz wyciągnąłem a śniadanie zjadłem na zewnątrz. Heniu, proboszcz będzie ukontentowany!

    A jak się posiliłem to znów ruszyłem w las. Taki los Troszkę mnie po tym lesie miotało, raz za daleko na wschód, potem na zachód, ale koniec końców trafiłem tam gdzie chciałem.



    Jakieś roboty tam trwały, karczowanie czy coś... Jak podszedłem bliżej to ze zdziwieniem wyczytałem gdziem trafił.


    Żeby nie było wątpliwości:


    Trafiłem otóż na górskie szybowisko! Czego to się człowiek nie dowie jak sobie po lesie i po połaciach podrepta

  9. #9
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Siadłem sobie na schodkach,


    powspominałem,


    i wciąłem drugą bułę. A co!

  10. #10
    Debiutant Roku 2016
    Na forum od
    12.2013
    Postów
    306

    Talking Odp: Znowu w drogę, w drogę trzeba iść, w zimę się zanurzyć

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta

    Żeby nie było wątpliwości:


    Trafiłem otóż na górskie szybowisko! Czego to się człowiek nie dowie jak sobie po lesie i po połaciach podrepta
    Już myślałem że będziesz wracał do Hoczwi drogą powietrzną czyli szybował ale na szczęście przyziemiłeś na schodkach

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 28-11-2013, 07:43
  2. Nie ma rady, trzeba pytać...
    Przez Derty w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 15-08-2009, 14:44
  3. Znowu
    Przez Barnaba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 19-05-2006, 00:14
  4. Planowanie wycieczki - czy trzeba liczyc tylko na siebie?:)
    Przez galliano78 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 08-09-2005, 11:44
  5. Pytanie o najszybszą drogę
    Przez Rybadigital w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 15-08-2005, 15:57

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •