Schronisko Pod Wysoką Połoniną
Drzwi otwarte a w środku nikogo nie ma. Za to jest ciepło i przytulnie więc zrzucamy plecaki i zdejmujemy wilgotne buty. Na kartce napisany numer telefonu. Dzwonimy i informujemy że jesteśmy. Po kwadransie pojawia się nestor rodziny Piotr. Wita nas serdecznie tak jak byśmy się znali od lat. Logujemy się na pokoje , które prezentują najwyższy schroniskowy standard w Bieszczadach.
Nauczeni komercyjnym podejściem w poprzednim schronisku chcemy z góry opłacić pobyt, ale spotyka się to ze sprzeciwem gospodarza, dla którego kasa nie jest wyznacznikiem.
Ot , szukając własnych śładów po dawnych wędrówkach trafiamy do zupełnie nowego obiektu w którym tkwi duch dawnych czasów.
Kolejne kwadranse odpoczynku i decyzja aby odszukać wieczornych klimatów w Wetlinie. Nasze kroki kierują się do Bazy Ludzi z Mgły. Ponoć jest już otwarta (po południu była zamknięta)
Rzeczywiście jest otwarta, ale już po kilkunastu minutach nie znajdujemy dawnej BAZY, ceny wzrosły a klimat zmalał - to moje subiektywne spojrzenie.
Nie żegnając się z nowo poznanymi kolegami z centralnej Polski zajętych piłkarzykami wracamy na nocleg.
Zanurzeni w luxusach wrzątku w dowolnej ilości, świeżej pościeli i ciepłej wody w łazience popadamy w dysonans bieszczadzki. Co jest właściwsze ? Do czego chcielibyśmy wrócić ?
----------------
Poranek rozpoczął się małą kawą i dyskusją z Piotrem (gospodarzem) na temat naszych planów na dzisiaj. Nie wiedzieć czemu interesowało go co robimy tutaj o tej porze roku i dlaczego. ?
George tłumaczy , że tak mamy od wielu lat.
-Od ilu lat tak jeździcie ? - brnie w pytaniach Piotr
- chyba już ze trzydzieści - próbuje coś odpowiedzieć sensownie bez wgłębiania się w matematykę.
Zarzucamy plecaki i kierujemy się do najbardziej klimatycznego sklepu w Wetlinie, który już przed laty zapisał się w pamięci.
HEJ ! STOP ! słyszę wołanie z oddali
- Trzeba zrobić zdjęcie , bo nie wiadomo czy ten klimatyczny obiekt wytrzyma konkurencję korpopracyją.
.
.
Nie tylko zdjęciem zatrzymajmy przemijanie. Zróbmy jeszcze zakupy u tego człowieka , bo on to trzyma od wielu lat na własnej głowie od wczesnych rannych godzin do późnego wieczora.
Drogi czytelniku tego wątku, jeśli chcesz zachować przy życiu klimatyczny sklep bieszczadzki, zrób tu zakupy -
to jest reklama - moderatorzy mogą wykasować.
.
Zakładki