Sklep to obecnie nie GS a z tego co pamiętam sieć "Centrum". Tak jak Henio pisze:
I druga uwaga:
O "Wandzie" myślisz? Zamknięta.
Niejednemu psu Burek, niejednemu miejscu Bircza!
No, idzie sobie człowiek o głodzie i chłodzie i już wybiera sobie w myślach stolik i specjałami go zapełnia, a tu takie rozczarowanie. Masz rację, to niedopuszczalne, żeby "Wanda" była zamknięta
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 23-01-2016 o 20:20 Powód: Wyciąłem dwie spacje
Z całą pewnością było po 11oo!
Czas chyba zmierzać do finału
Szynobus już stał:
i do środka wpuścił, mimo, że do odjazdu było ponad 25 minut. Ruszył punktualnie a w Rzepedzi podjął krośnieński PTTK. Przy tej okazji ponownie dziękuję Agnieszcze za poczęstunek z proziaków (Made by Robert) z masłem czosnkowym! W szynobusie jechali także miejscowi miłośnicy kolei i przedstawiciele lokalnych władz, zachęcali do korzystania z "Bieszczadzkiego żaczka" (tak nazywa się oficjalnie to połączenie, którym w niedzielę jeździłem) i rozdawali płytę "Rokofolkolędowanie" Bieszczadresów i Przyjaciół. Dostałem i ja
Jechałem sobie wygodnie pociągiem, wcinałem proziaki (pyszne!), oglądałem widoki
i słuchałem nieformalnych i nieoficjalnych wieści. A w Sanoku wysiadłem
i do Rzeszowa wróciłem autobusem. Niektórzy zapytają: "Dlaczego, skoro Żaczek jechał do samego Rzeszowa?". Otóż pomimo tego, że na autobus czekałem w Sanoku prawie pół godziny, w Rzeszowie byłem i tak godzinę szybciej od Żaczka Do Rzeszowa Żaczek jedzie ok. 3 godziny, na szczęście w obie strony (i w góry i z powrotem) jest dobrze skomunikowany z autobusami, co skraca całą podróż o godzinę właśnie i pozwala dojechać w okolice Komańczy także w niedzielę (z Rzeszowa Żaczek jedzie wyłącznie w piątek po południu).
A nieoficjalne wieści? Na wakacje być może Żaczek będzie jeździł do Łupkowa. Są prowadzone rozmowy ze Słowakami na temat dalszej opcji, ale co z tego wyjdzie nie wiadomo. No i o wąskotorówce krążyły jakieś plotki, że nie do Rzepedzi (to raczej nierealne) ale do Nowego Łupkowa dojedzie. Lubię koleje i jak tylko Żaczek dojedzie do Łupkowa to pojadę nim i ja, a ewentualna przesiadka na wąskotorówkę to byłoby już coś fantastycznego! A i obecną wersję, do Komańczy, jeszcze wykorzystam.
Na zachętę dla ewentualnych wahających się: płyta "Rokofolkolędowanie" (jeszcze w folii) trafi w ręce autora pierwszej relacji z wyjazdu w góry "Bieszczadzkim Żaczkiem". Warunki: udokumentowany skanem biletu przejazd Żaczkiem ma mieć co najmniej jeden przystanek Od frekwencji zależy istnienie tego połączenia, więc koleją bieszczadnicy. Koleją!
Dzięki za jak zwykle fajną relację. Żaczek na pewno zostanie wykorzystany i to niejednokrotnie (tylko żeby przez moją absencję nie padło ostatnie pekaesowe połączenie niedzielne w Bieszczady, do Bukowca!). Już przesuwam mapę na najbliższy czas na lewo i opracowuję warianty niedzielnych wycieczek :)
Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 24-01-2016 o 11:24
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Bardzo fajny pomysł na wycieczkę i super relacja , narobił mi kolega Bartolomeo apetytu także może i ja coś wykombinuję w tym temacie , wysiadając w Komańczy jest coś chyba około pięciu godz. czasu do powrotu to można sporo pochodzić po okolicy.
I ja się przyłączam do podziękowań, bo już wiem, jak będę zdobywać Rzepedkę. Koleją, proszę Państwa, koleją!
Czeka na mnie ta górka i czeka, aż musieli pociąg do Komańczy wypuścić;-)
Tylu chętnych, a ja mam tylko jedną płytę To może zainteresuje Was informacja, że z biletem na Żaczka można tu i ówdzie dostać ulgę na to i owo?
EDIT: i jeszcze pełny rozkład jazdy Żaczka:
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 24-01-2016 o 17:55
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki