Całkiem sympatyczna pogoda zrobiła się dopiero podczas powrotu do domu. Na Przełęczy Szklarskiej jeszcze leżał śnieg.
W Króliku Wołoskim już go prawie nie było.
A w Rymanowie niektórzy już chodzili się kapać
KONIEC.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki