Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 30

Wątek: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

  1. #1
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Mając kilka dni wolnego podejmuję szybką decyzję: czas ruszać w góry. Już od jakiegoś czasu moje gnaty i mięśnie pragną by dać im w kość, a oczy spragnione są pagórkowatych widoków. 20h po podjęciu decyzji, ok. godziny 12.00 wysiadam z busa w Lesku.

    DZIEŃ 1 - 12 kwietnia - wtorek

    Zagłębiam się w boczną uliczkę Leska i po jakimś kwadransie robię postój przy leskich źródełkach. Czas się przebrać i przeorganizować.



    Pogoda jest pochmurna, ale raczej ciepło. Do końca dnia pozostało jeszcze sporo godzin, zaczynamy zatem kolejną górską włóczęgę.
    Wkrótce przecinam ruchliwą szosę spod której widać w oddali Czulnię. Przejrzystość powietrza marna więc i fotki nie za ciekawe.



    Kilka kroków polną drogą i dochodzę do Kamienia Leskiego, dosyć okazałej skałki.



    Leśną ścieżką, pokonując pierwsze okazałe błota, dochodzę do asfaltu uciekającego od cywilizacji. W końcu śpiew ptaków jest wyraźniejszy od odgłosów cywilizacji.



    Otwierają się pierwsze widoki. Może i mało efektowne, ale tak pożądane.



    Nadleśnictwo ustawiło różne tablice dla turysty. Mnie przypadła do gustu ta aby pocieszać i przytulać drzewa bo czują się samotne.



    Opuszczam drogę utwardzoną i wspinam się na Czulnię. Błotko urozmaica marsz, trzy kroki do przodu, jeden zjazdem do tyłu.



    Czulnia zdobyta. Pogoda się poprawia. Jest dobrze.



    Schodząc spotykam męski okaz buka



    Widokowe łąki nad Zwierzyniem.



    Opłotkami docieram do wiejskiej drogi.



    Po drodze spotykam sklep, bardzo mnie to ucieszyło. Trochę wilgoci utraciłem.



    Przekraczam most na Sanie. Na przeciw świątyni ładny stary dom.



    Kilka mijanych budynków wpadło mi w oko.



    Zostawiam miejscowość za sobą, zanim zagłębię się w las, krótki posiłek.



    Radosna twórczość znakarzy wszelakich...



    Błotnistą drogą docieram do urokliwej opuszczonej doliny Bereźnicy Niżnej.



    W takich miejscach, przed wojną, było wiele domostw. Pozostały tylko ślady...





    Znajduję sobie miejsce noclegowe z czystym źródełkiem w pobliżu i kończę wędrówkę.



    Kąpiel w chłodnym potoku, kilka łyków nalewki, leżakowanie i po zmroku - sen.

    Internety mówią, że tego dnia przebyłem prawie 12km, plus do góry 370m i w dół 350m.




    C.D.N.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Już się cieszę.

  3. #3
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Lubię takie jesienne, takie wiosenne też lubię, znaczy...
    lubię takie
    Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać

  4. #4
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    DZIEŃ 2 - 13 kwietnia - środa

    Przez pół nocy padało, poranek wygląda obiecująco. Pakuję graty i wcześnie rano ruszam dalej. Wkrótce docieram do starego cmentarza. Przerwa na śniadanie i oglądanie.







    Po nocnych deszczach wody w potokach nie brakuje. Trzeba ściągać obuwie.



    Opuszczam dolinę dawnej wsi, błota i chaszczowania nie brakowało. Krzaki póki co się skończyły ale błotko mnie nie opuszcza.



    Wkraczam do cywilizacji. Najpierw utwardzona droga, później pierwsze zabudowania. Jestem w Myczkowie. Krótki postój przy sklepie. Idę dalej zielonym szlakiem.
    Z górki Wierchy widok na Korbanię, w tle Łopiennik.



    Opuszczam szlak, dalszy marsz leśną drogą grzbietową. Atrakcji nie brakuje.



    Po leśnym błocie i monotonnym marszu stokówką regeneruję siły przy dawnej cerkwi w Górzance.



    Jeszcze jeden widok na cerkiew z przeciwległego stoku.



    Na leśnej drodze mijam uniwersalny drapak dla zwierzaków w postaci złamanego świerka.



    Z przyjemnością zatrzymuję się przy przekraczanym strumyku. Jest ciepło, chłodek potoku + zachomikowane piwo zwiększa morale.





    Wspinam się na Korbanię, nie ma to jak zrywkowa rozpierducha na szlaku. Końcowy odcinek był jak wisienka na torcie, zziajany wdrapałem się na szczyt. Mam dość na dzisiaj. Trochę się tutaj zmieniło od ostatniej wizyty. Gustowna wieża widokowa i zamykana wiatka.



    Z wieży dobrze widać połoniny.



    Oraz Zalew Soliński.



    Przyjemny wieczór przy ognisku.



    Wiatka oczywiście nie przystosowana do noclegu, lekkie udoskonalenie wnętrza pozwala na wygodne posłanie na ławie.
    O zmierzchu deszcz wygania mnie do środka. Chwila spędzona przy świecach i szumie kropel. Czuję dzisiejsze kilometry więc nie mam problemu ze snem.

    Przeszedłem około 19,5 kom w poziomie + prawie 1 km do góry i 0,5 km w dół.



    C.D.N.

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Cytat Zamieszczone przez coshoo Zobacz posta
    DZIEŃ 2 - 13 kwietnia - środa
    Wspinam się na Korbanię, nie ma to jak zrywkowa rozpierducha na szlaku. Końcowy odcinek był jak wisienka na torcie, zziajany wdrapałem się na szczyt. Mam dość na dzisiaj. Trochę się tutaj zmieniło od ostatniej wizyty. Gustowna wieża widokowa i zamykana wiatka.


    C.D.N.
    Piękna trasa i jak widać 13 dzień miesiąca, może być również przyjemny . Muszę przyznać, że Korbania nigdy do tej pory nie była dla mnie tak przyjazna, jak dla Ciebie. Zawsze była szczelnie otulona mgłą, a widoczność sięgała kilkunastu metrów. A może, w ten sposób, próbuje sprawdzić moją silną wolę.

  6. #6
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Pierwsze dwa dni to rejony i trasy które lubię i są tak mało odwiedzane. Cieszę się, że przypomniałeś! Wędruj dalej :)
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  7. #7
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    DZIEŃ 3 - 14 kwietnia - czwartek

    Wstaję przed wschodem. Delektuję się ciszą i widokami.



    Piję kawę, pakuję graty i wcześnie rano wyruszam w dalszą drogę. Jeszcze rzut okiem za siebie i wchodzę w las.



    Nie wybrałem oznakowanej ścieżki, podobno dziwnie poprowadzona. Kompas w dłoń i szukanie właściwej leśnej drogi.



    Udaje się dotrzeć do łąk przełęczy Hyrcza, niestety pada lekki deszcz. Ciężka chmura przechodzi bokiem walcząc z przedzierającym się słońcem.



    Kapliczka na przełęczy...



    W nieodległej wiacie zajadam śniadanie patrząc na kolejną falę deszczu. Deszcz ustaje, ruszam dalej.
    Pierwsze widoki na dolinę Łopienki i połoniny.



    Gdzieś nad Cisną i Łopiennikiem zbiera się brzydka chmura i zaczyna mruczeć.
    Łopieńska cerkiewka, widok raczej dobrze znany.



    Chwila spędzona koło cerkwi, cisza i spokój. Rodzi się dylemat, iść dalej czy nie iść, zacznie lać czy jeszcze chwilę nie. Decyzja podjęta, ruszam dalej.



    W połowie drogi do bazy zaczyna padać i coraz bliżej grzmieć. Nie ubieram się przeciwdeszczowo, liczę na to że się uda. Zabrakło 2 minut.
    Na ostatnim odcinku trochę mnie zmoczyło. Na bazie pusto. Wygląda na to że pogoda się ustabilizowała czyli ciągle leje z krótkimi przerwami. Mam dach nad głową więc jest dobrze.
    Przez kilka minut w przerwie deszczu nawet zaświeciło słońce.





    Za oknem wilgoć, pod wiatą buzuje ogień w kominku. Po południu już nawet chwilowych przerw w opadzie brak, leje równiutko do wieczora.
    Moim łożem dzisiaj jest szeroka ława.

    Przeszedłem dzisiaj niewiele, nie więcej jak 5km + przewyższenie.



    C.D.N.

  8. #8
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Idę za Tobą krok w krok, tylko to wstawanie przed wschodem mi nie wychodzi .....

  9. #9
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    841

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Kapitalne zdjęcia. Mój aparacik wysiada.

    Dla porównania zalew z Korbani w pazdzierniku: P1050063.jpg

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    884

    Domyślnie Odp: Wiosennym bieszczadzkim błotem...

    Piszesz o wiacie na Korbani a na zdjęciu widać rozbity namiot, spałeś jednak w namiocie?
    Relacja i zdjęcia ciekawe jak zwykle, widzę, że dla jednego się poświęciłeś i dwa razy wszedłeś do tego samego potoku
    Czekam na ciąg dalszy.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Czego brakuje bieszczadzkim hotelikom?
    Przez Marcowy w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 51
    Ostatni post / autor: 12-03-2019, 22:52
  2. Moje ostatnie spotkanie z bieszczadzkim misiem :) - film
    Przez Damian_Biesy w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 21-06-2013, 11:06
  3. Pożar w Bieszczadzkim Parku Narodowym
    Przez wolwerin w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 12-01-2012, 18:55
  4. Przejście bieszczadzkim odcinkiem GSB
    Przez Leuthen w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 30-08-2008, 10:54
  5. 135km po Przedgórzu Bieszczadzkim ...
    Przez zomo w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 08-08-2004, 14:47

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •