Ja widziałam na śniegu ślady kopytne w górach w środku lasu na Ukrainie -i zdaje się Heniek że to było gdyśmy szli na Lutańską. A jeżeli Heniek nie pamiętasz to znaczy że to było podczas innego wyjazdu w snieżne Karpaty Ukraińskie -ale wydaje mi się że jednak wtedy. Też się sama zaskoczyłam ale tropy jednak były - sarny lub coś w tym stylu -przebiegły w poprzed ścieżki i dalej znów w las.