Ja tam nie wiem, kupiliśmy go w jakimś bunkrze, spod lady i w atmosferze wielkiej konspiracji i na wszelki wypadek poszliśmy kilka kilometrów za wieś i wspięliśmy się ponad 1000 metrów w pionie żeby nikt nie dostrzegł co tam sobie popijamy Dla kamuflażu, jeszcze na dole przelaliśmy go do plastikowej butelki po wodzie mineralnej żeby udawał herbatkę :)
Zakładki