Sine Wiry.. np z Buka spacerek szutrową drogą, na przywitanie z Bieszczadami. Powrót ta samą drogą.
Wodospad Szepit na Hylatym - kilkaset metrów po szutrowej drodze. Nie powiem, warto zobaczyć. Ale w okolicy polecam dotrzeć do wodospadu na Hulskim (trochę na zachód od Szepita - dwie doliny dalej). Drogą koło kościoła w Zatwarnicy ile się da dojechać, a ostatni 1,5km na piechotę.
Jaskinie koło Nasiczniańskiej przełęczy - życzę powodzenia w znalezieniu. Jest dużo roślin i myślę, że nie będzie to takie całkiem proste.
Kaskady na Nasiczniańskim potoku/Prowczy - najładniejsze są chyba w połowie drogi między Berehami a Nasicznem.
Tarnica i Halicz (bo to jedna wycieczka). Moim skromnym zdaniem właśnie w tej kolejności. Zostaje zejście przez przełęcz Bukowską (gustowny ekologiczny WC na przełęczy) do Wołosatego. Przygotujcie się na duże ilości ludzi i miliony schodów na podejściu.
Rabia Skała - pomyślcie, czy to ma być krótsza, czy dłuższa wycieczka. Jeśli krótsza to z Wetliny - Rabia S - Płasza - Okrąglik - Smerek; Jesli dłuższa to proponuję z Rabiej Skały szlak graniczny w kierunku Krzemieńca i Wlk.Rawki. Ale to NAPRAWDĘ długa trasa. Ambitny cel.
Caryńska to na śniadanieNajmniej ludzi na szlaku chyba od Berehów (Berehy-Caryńska-przełęcz Przysłup-(coś można zjeść w schronisku)-zejście drogą m.in. koło cerkwiska).
Wejście na Dwernik-Kamień też polecam gorąco. Krótkie i proste ścieżką przyrodniczą, a widoki w kierunku przełęczy Przysłup, Caryńskiej i gniazda Tarnicy nieziemskie (szczególnie jesienią).
Jeśli cierpicie na mało czasu, to aby dużo zobaczyć, można połączyć wejście na p.Caryńską z przełęczy Wyżniańskiej z wizytą w Bacówce pod M.Rawką, wejściem na Małą Rawkę (a dla chcących i na Wielką). Auto stoi w jednym miejscu.
Czasem można trafić na piękne wschody/zachody słońca spod chatki Puchatka na p.Wetlińskiej.
Np. to https://plus.google.com/+GrzegorzW/posts/Y74mM42Zz9V
albo https://plus.google.com/+GrzegorzW/posts/Fc1b5g9ftb4
Tak się zastanawiam co do Jeziora Solińskiego ale trudno mi coś w tym względzie powiedzieć. Najlepiej zwiedzać go z jego poziomuJakiś kajaczek czy coś. Można sobie popływać stateczkiem. Można, w celu podwyższenia poziomu adrenaliny, odwiedzić Zatokę Drewnianą i zafundować sobie tyrolkę
https://www.youtube.com/watch?v=aD9rqJGkS0k
Co do spania to średnio mi się wypowiadać, jako, że prawie zawsze bytuję pod Małą Rawką (schronisko lub namiot). Ale pole namiotowe mają dość spore i można w spokoju noc przekimać.
Zakładki