Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 68

Wątek: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

  1. #21
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez wadera Zobacz posta
    Załujcie, że nie byliście po drugiej stronie mocy(kosówki) (...)
    Hmmm...a gdzie jest napisane, że nie byliśmy? Koleżanka zachowa spokój...bez nerwacji , wdech i wydech, wdech i wydech, to dopiero gra wstępna a nie finisz Na razie wstaje ranek dnia drugiego, śniadanko, pakowanie maneli i ruszamy przed siebie czyli zakosem w bok
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #22
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Rankiem bryknęliśmy delikatnym trawersem na pierwszą wypukłość Piszkoni i podziwialiśmy kolejne jej krągłości:

    Piszkonia29.jpg

    Śmiało wędrowaliśmy wzrokiem wzdłuż i w poprzek

    Piszkonia18.jpg Piszkonia13.jpg

    jej uroczych kształtów oraz po bliższym i dalszym jej otoczeniu

    Piszkonia28.jpg Piszkonia25.jpg Piszkonia27.jpg

    Piszkonia22.jpg Piszkonia30.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  3. #23
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Przemieszczając się

    Piszkonia19.jpg

    z miejsca na miejsce zdobywaliśmy kolejne punkty szczytowania aż do osiągnięcia kulminacji

    Piszkonia20.jpg

    Oprócz śnieżnych jęzorów spływały w doliny fale kosodrzewiny

    Piszkonia17.jpg

    owcze plenie

    Piszkonia15.jpg Piszkonia16.jpg

    i potoki z gorganu

    Piszkonia21.jpg

    Po tych nadzwyczaj intensywnych doznaniach wypadało troszkę uspokoić rozszalałe serca i zaczerpnąć głębszego oddechu. Leżąc w objęciach Negrowca nie widzieliśmy co się ku nam skrada by popsuć ten sielankowy nastrój. Nagle ktoś uniósł głowę i odwrócił ją w kierunku za się i krzyknął:
    -Patrzcie co na nas idzie!:

    Piszkonia14.jpg

    W ruch poszły różne pokrowce przywdziewane na rozmaite części ciała. Ja ubrałem mój nowy habit zaklinacza deszczu

    Piszkonia31.jpg

    i smerfowałem chorały pod nosem. Okazało się, że ta sunąca na nas kurtyna to grad i habit na niewiele się zdał, gdyż po kilku chwilach medytacji wstrząsały mną dreszcze, bynajmniej nie z pożądania i podniecenia a z zimna cholernego. Jak już zgodnym, gregoriańskim chórem szczękaliśmy zębami, postanowiliśmy coś z tym zrobić i jakoś się rozgrzać. W tym celu zastosowaliśmy prosty patent: marsz z plecakami na najbliższy szczyt. Wystarczyło tylko podnieść się i ruszyć a gradowa chmura się zniechęciła i postanowiła odejść precz. I bardzo dobrze, bo znów mogliśmy podziwiać okolicę

    Piszkonia12.jpg Piszkonia23.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #24
    Bieszczadnik Awatar wadera
    Na forum od
    03.2008
    Rodem z
    okolice Lublina duszą zawsze conajmniej 1000 m npm
    Postów
    259

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    [QUOTE=Jimi



    Hahaha Iza - Jasnowiec kochany :D Widzieliśmy to, widzieliśmy i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski :)[/QUOTE]
    hmm źle zrozumiałam Jimi
    „Life is brutal and full off zasadzkas”.

  5. #25
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez wadera Zobacz posta
    hmm źle zrozumiałam Jimi
    Nic nie szkodzi, już niedługo będzie szersze wyjaśnienie z dokumentacją fotograficzną. Pędzę jak mogę, ale w tej niebieskiej sukni to bardziej drobię niczym gejsza
    Ale zaraz ją zrzucę i pójdę na całość!
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 02-06-2016 o 19:52
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  6. #26
    Bieszczadnik Awatar wadera
    Na forum od
    03.2008
    Rodem z
    okolice Lublina duszą zawsze conajmniej 1000 m npm
    Postów
    259

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    „Life is brutal and full off zasadzkas”.

  7. #27

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    -Patrzcie co na nas idzie!:
    Jak to Jimi mówiła, idzie na nas Buka z Muminków

  8. #28
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Na przełęczy za Negrowcem (1709) opuściliśmy czerwony szlak i wspięliśmy się na następny szczyt – Horb (1687). W tym czasie przestało padać i góra, z której przepędził nas grad, wdzięczyła się w promieniach słońca

    Piszkonia33.jpg

    Ona tam się wdzięczyła a my musieliśmy odwrócić się do niej plecami, gdyż szliśmy w kierunku przeciwnym, wprost na sunący ze wschodu potrójny prysznic

    Piszkonia32.jpg

    Od strony południowej też było ciekawie

    Piszkonia34.jpg Piszkonia35.jpg

    Pora była już obiadowa, pędziliśmy więc

    Piszkonia38.jpg

    grzbietem ciągnącym się w kierunku Jasnowca (1600)

    Piszkonia39.jpg

    w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na popas.
    Rozglądając się po okolicy, można było dostrzec m.in. Gorgany

    Piszkonia36.jpg

    i Świdowiec

    Piszkonia37.jpg

    ale czasem trzeba było patrzeć też pod nogi i zasłaniać oczy przed kosówkowymi badylami

    Piszkonia40.jpg
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  9. #29

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Od strony południowej też było ciekawie

    Piszkonia34.jpg Piszkonia35.jpg
    Ewidentnie już bym tam wróciła

  10. #30
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez bieszczadzka kuna Zobacz posta
    Ewidentnie już bym tam wróciła
    Skąd to się bierze? Tracąc kolejne godziny w kolejce na granicy mówiłem, że na chwilę mam dość wyjazdów związanych z jej przekraczaniem! Później okazuje się, że ta chwila to niecały tydzień i znów mam ochotę wyruszyć w Karpaty Wschodnie!
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Śladem Granicy św. Jana
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 23-11-2013, 22:18
  2. Gdzie diabeł mówi "Szczęść Boże!"
    Przez Piskal w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 97
    Ostatni post / autor: 31-07-2012, 16:45
  3. Przejazd granicy w kroscienku
    Przez buba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 12-03-2008, 10:52
  4. przekraczanie granicy (długie)
    Przez stud w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 15:11
  5. Wzdłuż granicy
    Przez Wilczalapa w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 13:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •