Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
Szlismy kiedys przez Piszkonie i Negrowiec, z doliny Ozerjanki i schodzilismy do Koloczawy. Rozne atrakcje byly- ale zadnej kosowki nie pamietam.. Kurcze- przegapilismy? czy szlismy jakas zla trasa? a moze zasadzili od tego czasu?
Pewnie z Negrowca schodziliście prosto do Kołoczawy a ten odcinek tj. od szczytu Piszkonia do Negrowca to mniej niż połowa całego grzbietu - kosówka jest w dalszej części, znacznie mniej popularnej a moim zdaniem o wiele ciekawszej.