Pokaż wyniki od 1 do 10 z 68

Wątek: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,182

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Gdy dotarliśmy do w miarę płaskiego i osłoniętego terenu, postanowiliśmy zatrzymać się na obiad. Ponieważ jedna z obserwowanych chmur uparcie wędrowała w naszą stronę, szybko rozstawiliśmy schron

    Piszkonia42.jpg

    i już spokojnie zajęliśmy się przygotowaniem jadła. No z tym spokojem to może przesadziłem, bo nagle usłyszeliśmy lecącą eskadrę myśliwców F-16!!! Wiadomo: obławy w górach przy granicy z Polską a ludzie już widzieli bandy rebeliantów przemieszczające się wzdłuż słupków granicznych koło Lutowisk (to wiadomości co prawda sprzed roku ale mocne i sprawdzone!) więc pewnie gdybyśmy mieli interneta to byśmy mogli wyciągnąć równie ciekawe wnioski kto, kogo i gdzie chce atakować z powietrza. Niestety nie mieliśmy i musieliśmy sami jakoś sobie z tym poradzić i zinterpretować ten huk w zaistniałej sytuacji. A huk jakby dobiegał nie z nieba a z ziemi! Okazało się, że to nie wojna, tylko Jimi odpaliła swoją kuchenkę.
    Dziewczyny, stojąc dwa metry od siebie, próbowały przekrzyczeć to ustrojstwo:
    - Jimi, CO TO ZA PALNIK?!
    Jimi usłyszała, że kuna pyta, więc odkrzykuje:
    - MAKARON Z SOSEM!
    Konstrukcja tego urządzenia znana, palnik wolnostojący na rozcapierzonych nóżkach, połączony giętką rurką przykręcaną do kartusza. Ponieważ w pewnym momencie płomieni było znacznie więcej wokół palnika niż wydobywało się z jego głowicy, Jimi zerwała się wywijając świetlistą kulą (trzymając kartusz ze zwisającym na rurce płonącym palnikiem) i tupiąc ściółkę. Był to naprawdę pełen dramaturgii taniec ognia! Hi, hi, co tu ukrywać, trochę mnie to bawiło ale ... do czasu. Zaczęło padać i palnik wylądował w przedsionku mojego namiociku ulubionego!!! Oczyma wyobraźni już widziałem w tym miejscu zamiast namiotu smętnie stojący osmolony stelaż ze zwisającymi strzępami niedopalonego materiału!
    Na szczęście mój fiord nansen przetrwał w stanie nienaruszonym tą inwazję
    Teraz przejdźmy do menu:
    Jimi pichciła sobie jakieś tajemne mieszanki, dosypując do ustawionej na palniku menażki rozmaite składniki wydobywane z szeregu toreb i torebek. Czy powstał z tego makaron z sosem czy kluski z makaronem, ja tam nie wiem, bo nie będę nikomu do talerza zaglądał. Ale do swojego to i owszem. Na moim talerzu pojawiły się sznycle, ziemniaczki w mundurkach i witaminki

    Piszkonia41.jpg

    Palce lizać! Jeszcze raz bardzo dziękuję za te frykasy!
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  2. #2
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,282

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Ile ważyły Wasze plecaki?

  3. #3
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,182

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    Ile ważyły Wasze plecaki?
    Parę kilo w tę czy we w tę nie robi żadnej różnicy
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  4. #4
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,282

    Domyślnie Odp: Ewidentne naruszenie granicy, czyli Piszkonia mówi weź mnie.

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Parę kilo w tę czy we w tę nie robi żadnej różnicy
    Podziwiam! Widziałem co Kuna potrafi z plecaka wyciągnąć i za każdym razem wgniatało mnie to w ziemię Trzeba mieć krzepę do tego

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Śladem Granicy św. Jana
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 23-11-2013, 21:18
  2. Gdzie diabeł mówi "Szczęść Boże!"
    Przez Piskal w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 97
    Ostatni post / autor: 31-07-2012, 15:45
  3. Przejazd granicy w kroscienku
    Przez buba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 12-03-2008, 09:52
  4. przekraczanie granicy (długie)
    Przez stud w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 14:11
  5. Wzdłuż granicy
    Przez Wilczalapa w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 02-08-2007, 12:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •