Cześć,
Decyzja zapadła w majówkę, że drugi weekend majowy spędzony będzie w Bieszczadach. W przerwie pomiędzy majówkowym grillowaniem przeglądanie szlaków itp. Kwatery klepnięte i czas czekać do Bożego Ciała na planowany wyjazd...
Wyjazd z czwartku na piątek(27 maj) około 02:00 kierunek Ustrzyki Górne. Po drodze wstępujemy nad Solinę(jesteśmy tam około 8:30), na zaporze pusto, ludzi mało, szybki spacer
i kierunek Polańczyk, chwilę na wzgórze widokowe oraz posiłek(trochę się zeszło, bo piwko po podróży smakowało wyśmienicie ) przed głównym celem podróży na dziś jakim są UG .
20160527_095157.jpg
Dojazd do UG szybkie zostawienie rzeczy, przebranie się i inne ogarnięcie i około 15 wyruszamy do Mucznego, aby zrobić zaprawkę przed kolejnymi dniami, wchodzimy na Bukowe Berdo. Trasa przyjemna ale zmęczenie po nieprzespanej nocy wychodzi
WP_20160527_075.jpg20160527_160858.jpg
W drodze powrotnej z Mucznego wizyta wśród Żubrów!:
20160527_173220.jpg
Po powrocie, kąpiel i pora na obiad w Bieszczadzkiej Legendzie oraz na koniec grill - ale to mało ważne!! Poza tym, co się dzieje na grilu zostaje na grilu!!
Dzień 2:
Kierunek Tarnica z Wołosatego.
Wyruszyliśmy około 7:30na parking z myślą o złapaniu jakiegoś bus-a, w oczekiwaniu na busa w sklep skusił smacznym browarkiem! Niestety, nikt się nie wybierał na tą chwilę w naszym kierunku, zostało dreptać piechotą, po przejściu trafiamy stopa(karma wróciła, po drodze do UG my się zatrzymaliśmy!). Kupienie biletu i ruszamy na Tarnicę i jestśmy!:
WP_20160528_020.jpg
Po chwili siedzenia na ławeczkach pojawia się coraz więcej osób, dopijamy dopalacz i lecimy w dalszą wędrówkę, pogoda zaczyna trochę się psuć.
20160528_112208.jpg
Potem Halicz:
WP_20160528_065.jpg
I powrót do Wołosatego, z Wołosatego na leniwca wybieramy się elektrycznym autem.
Dzień 3:
Wyjście z UG w kierunku Dużej Rawki(Krzemieniec pominięty, zostawiony na kolejną okazję..), początek dosyć spokojne szlak, ale potem pod górkę daje się we znaki wczorajsze wyjście, ale na szczęście 'koleżanka" pozuję do zdjęć i pozwala na dłuższą przerwę
20160529_091541.jpg
W drodzę na Rawkę nie spotykamy nikogo na szlaku, dopiero na szczycie pierwsze tego dnia "Cześć", a nie było "Dzień dobry" przed kupieniem bileciku!
20160529_100958.jpg
Dalej Mała Rawka, tam dłuższa przerwana uzupełnienie "płynów". Kolejna dłuższa przerwa w schronisku, zamówione coś do zjedzenia i zimnego do wypicia - bardzo mili ludzie, z jednym z pracujących tam dłuższa pogawędka. Ze schroniska wybraliśmy w kierunku Połoniny Caryńskiej, a dalej w kierunku kwater.
Krótki pobyt, na więcej czasu nie mogliśmy sobie pozwolić.
Opis nie oddaje tego jak jest, znaczy już było. Oraz moje opisywanie do najlepszych również nie należy, ale podsumowując było:
WP_20160528_101.jpg
Zakładki