Cześć,
jeszcze nie tak dawno planowałem swój pierwszy wypad i zamęczałem Was pytaniami, a tu już przyszedł czas na wypad nr 2 i kolejną porcję męczenia

Otóż tak, jadę na 7 dni łażenia (środa-wtorek). Trasę zaczynam w Ustrzykach Dolnych, skończyć muszę w miejscu pozwalającym mi doturlać się do Sanoka (gdzie chce jeszcze zobaczyć muzeum etno i skąd mam autobus dalej).

Lubię spokój na szlaku, ale w przypadku kilku godzin samotnej wędrówki w lesie, gdzie nie spotyka się ani żywej duszy nie jest fajnie.
Co innego jak się idzie odkrytymi terenami, jak to wygląda w tych opcjach?
Większość szlaków jestem sobie w stanie wyobrazić, ale nie wiem jak bardzo uczęszczane są szlaki czy ścieżki:
Zatwarnica - Krywe - Tworylne - Zawój - Ług - Jaworzec
Roztoki Górne - Balnica - Wysoki Groń - Łupków
Roztoki Górne - Hyrlata - Żubracze - Wołosań - Rabe
Ustrzyki D. - Chrewt - Chata Socjologa

Do ostatniej trasy, mam pytanko, czy lepiej rozbić sobie na pół w Chrewcie (nie wiem, np. może wschód czy zachód słońca nad zalewem jest taki fajny że jest punktem obowiązkowym?), czy można śmiało iść dalej

Mam jeszcze wątpliwość (ale już ta opcja jest zależna od tego jak plany ziszczą się w praktyce), czy iść:
Smerek - Cisna, następnego dnia Cisna - Rabe (zdecydowanie krócej), czy
Smerek - Roztoki Górne, następnie Roztoki - Hyrlata - Żubracze - Rabe

Pzdr
:)