Jak to mówią "od przybytku głowa nie boli". Zazwyczaj jadąc na 2 tygodnie w Bieszczady, mam przygotowanych ponad 20 tras do ewentualnego zaliczenia. W zależności od pogody i kondycji, jest w czym wybierać. Niektóre musiały czekać nawet kilka lat na swoją kolejkę, gdyż nic nie robię na siłę, a gdy pogoda słoneczna i upalna, to wygrywa pływanie łódką po Jeziorze Solińskim. Tak dla relaksu i rozruszania innych partii mięśni
.
Zakładki