Opuszczamy gościnne gospodarstwo.
Wracamy powoli do domu.
Po drodze wstępujemy do Żydaczowa.
Może się rozsypywać, ale musi być niebiesko-żółte.
W Korczowej czekamy ponad 5 godzin.
Opuszczamy gościnne gospodarstwo.
Wracamy powoli do domu.
Po drodze wstępujemy do Żydaczowa.
Może się rozsypywać, ale musi być niebiesko-żółte.
W Korczowej czekamy ponad 5 godzin.
Super - przeczytałam właśnie fragment mnie interesujący - Hryniawy i Czywczyny, którymi za tydzień będę wędrować (no w zasadzie na samych Czywczynach to będę za półtorej tygodnia) ale w wersji znacznie dłuższej (cała trasa 160 km) i druga, większa połowa naszej wędrówki to także pętelka Szybene -niby podobna ale jednak trochę inna. A i droga Mackensena też będzie... ino ta druga część :) Całą mapę mam już w głowie -i jedną, i drugą, i wigówki obie. Wędrówka TĄ granicą to będzie z pewnością niesamowite przeżycie!
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Większość z hoteli, które odwiedziliśmy nie prowadzi rezerwacji miejsc, nie mają nawet telefonów;-) Ale do jednego podam kontakt, tego w Szybenem. Może się Wam przyda podczas tej drugiej, większej połowy
Idziemy od Punktu Kontroli Przygranicznej ok. 750 m w dół, czyli z prądem Czeremoszu. Po prawej stronie jest sklep: http://ciekawe.tematy.net/2016/czywc...6_IMG_7147.JPG. Można spytać panią w sklepie o Olgę Demidiuk. Kto nie lubi pytać, może zadzwonić na numer 0672988446. Kto nie lubi rozmawiać przez telefon z kobietami, może poprosić Wasyla Demidiuka. Kto w ogóle nie lubi rozmawiać przez telefon, może przejść przez kładkę tuż poniżej sklepu na drugi brzeg Czeremoszu, w najbliższym domu mieszkają Demidiukowie.
Jak wygląda domek, w którym spaliśmy, pokazuje wiele zdjęć w tej relacji.
Ostatnio edytowane przez Wojtek Pysz ; 28-08-2016 o 14:30 Powód: liter.
:D Dzięki Wojtku, na pewno zapodam taką propozycje współuczestnikom wędrówki. Tylko, że nas będzie dużo -7 osob (w tym dwie pary więc na 1 łóżku każda, więc pasuje 5 łóżek) .... Ile tak mniej więcej miejsc na łózkach oferują? I czy oferują prysznic? Pytam, bo tylko ten prysznic jest decydującą kwestią. I w jakich cenach jest nocleg? Pewnie mało ale zapytam.
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Hej Wojtku, mimo chęci i starań nie skorzystaliśmy z tego noclegu, czego wszyscy żałowali. Zeszliśmy do Szybene, zameldowaliśmy się straży granicznej oczekując permita. Pytaliśmy mieszkańcow o owy sklep i tu pojawiła się dezorientacja. Wszyscy zapytani mieszkańcy twierdzili że w Szybene jest tylko jeden sklep (blaszak z wiatą). Jedna osoba tylko stwierdziła, że "tam" też jest sklep ale to daleko jak przyznała. Wieś okazała się bardziej rozległa niż myślałam. Skoro mieszkańcy mówią, że tutaj żadnego innego sklepu nie ma to pewnie ten wasz musi być daleko a byliśmy zbyt zmęczeni na dalsze łażenie gdziekolwiek. Znaleźliśmy inny nocleg, którego nie polecam. Akurat tej jednej jedynej nocy padał deszcz więc dach się przydał. Gdy zrobiliśmy zakupy okazało się, że ludzie nas okłamywali (chcieli na nas zarobić) -w Szybene okazały się być nie jeden a cztery sklepy i ten Wasz był nie daleko.
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Wiem - numer telefonu miałam przy sobie ale skoro to "daleko" jak mówią to nie było sensu dzwonić. Odległości od punktu kontroli nie zanotowałam, tylko to, że koło sklepu. A skoro mówią że tu innego sklepu nie ma to coś jest nie tak. Nie fajnie że nas kłamali ale trudno.
Tak - to zdjęcie domu tej pani a domek dla turystów ma po drugiej stronie drogi.
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki