Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 14 z 14

Wątek: Granat na szlaku!

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: Granat na szlaku!

    Zastanawiam się, jak to rzeczywiście jest z tymi niewybuchami, czy są aż tak niestabilne?
    Wychowałem się na terenach, gdzie szmelcu po-drugowojennego (Leuthen - baczność! ) było sporo. Zawsze dorośli nam zwracali uwagę, strasząc nawet jakimiś minami-pułapkami ukrytymi w długopisach. Nie przeszkadzało nam to rozbrajać naboji karabinowych i mniejszych na proch, jak i czasem wyskoczyć w las na poszukiwania pocisku moździeżowego na Sobótki. Z naszej paczki akurat takie zabawy krwi mi nie upuściły, koledzy jakieś tam szkody na zdrowiu mają, ale to akurat przez "wyroby domowe".
    Było - minęło, człowiek może bardziej świadomy, jakoś teraz bardziej się obawiam tykać takie żelastwo.
    Ale raz idąc granicznym nad Hutą Polańską (dawniej to były bogate w takie artefakty tereny, a i przed powstaniem parku można było się włóczyć wszędzie) spotkałem Słowaka siedzącego na zwalonym drewnie i dłubiącego bagnetem przy naboju od działka bodajże 45mm. Idąc dalej na Baranie nasłuchiwałem, czy czasem po lesie nie rozejdzie się huk.
    Mialem też okazję zobaczyć, jak wyglądają działania saperów w terenie. Znalazłem nad Jasielem 2 pociski moździeża kal. 122mm, dałem znać wpierw saperom, ale skierowali mnie na Policję. Tam, po wyjaśnieniu gdzie to się znajduje uznali, że nie ma potrzeby by organizowali ochronę tego w terenie, tylko przekazali informacje właściwej jednostce saperskiej wraz z namiarami GPS i z kontaktem do mnie. Saperzy zechcieli bym im towarzyszył ( ) więc pojechaliśmy Honkerem i Starem 944 na Jasiel. Na pace Stara już mieli jakieś granaty z Jasła.
    Z drogi biegnącej do Jasiela trzeba było w pewnym miejscu zjechać i trochę się zdziwiłem, jak dalej pojechaliśmy nie Starem a Honkerem. Dojechaliśmy do granicy lasu, dalej na moje namiary GPS (saperzy mieli samochodową Mantę ). Poszukiwania udało się zakończyć pomyślnie, bo wizyta w tym samym miejscu ale 3 dni później zaskutkowała rozjechaniem w terenie o ponad 30m.
    Zdziwiło mnie mocno podejście saperów do pocisków (to były niewystrzelone pociski, jakby tam było stanowisko moździeżowe, albo donoszący amunicję poległ w tym miejscu) - bez szczególnej ostrożności posmerali pociski sztychówką, 2 żołnieży wzięło je na barki, jeszcze przejechali najbliższą okolicę piszczałką i tyle. Na moje pytanie, jak to jest, że ciągle ostrzegają w mediach, by uważać na takie pamiątki, dowódca patrolu rozminowania powiedział, że po tylu latach mechanizm zapalnika jest albo całkowicie skorodowany albo tak zamulony, że nie ruszy. Oczywiście, zależy to też od rodzaju takich pozostałości, bo różne były materiały zapalników.
    Wracając, saperzy mocno się śpieszyli, by zdążyć przed 16 na poligon - jadąc w Honkerze wisiałem na rękach, by nie obtłuc 4 liter. Nie mam pojęcia, jak pociski były zabezpieczone na Starze, ale trzymał się on cały czas za nami.
    I jeszcze jedno skojarzenie - przypadkowe spowodowanie wybuchu jest bardzo łakomym kąskiem dla prasy i takie przypadki są nagłaśniane. Kojarzę tylko spowodowane całkowitą niefrasobliwością, jak parę lat temu pewien gośc na jakimś sporym pocisku klepał kosę...

  2. #12
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Granat na szlaku!

    Długi.Zasada jest prosta.W ziemi zalega tego świństwa bardzo dużo.Narażone to było na różne warunki atmosferyczne i nigdy pewności nie ma.A prawo Murphiego jest jedno i niestety działa

  3. #13
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: Granat na szlaku!

    Leuthen i Krytyk Ludowy - dajcie sobie obaj na wstrzymanie, najlepiej wrzućcie się nawzajem do ignorowanych.

    Obaj dostajecie ostrzeżenie za osobistą wojenkę a Wasze ostatnie posty wędrują do kosza. W całości.
    Czterech panów B.

  4. #14
    Bieszczadnik Awatar Leuthen
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    652

    Domyślnie Odp: Granat na szlaku!

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    najlepiej wrzućcie się nawzajem do ignorowanych.
    Auftrag gemacht! - jak to mawiali w pewnej "sturmfahrtowej" dywizji

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Humor ze szlaku :)
    Przez Piotr w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 426
    Ostatni post / autor: 21-12-2021, 22:08
  2. Sylwester na szlaku
    Przez Xavier w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 99
    Ostatni post / autor: 08-01-2009, 13:47
  3. Do zobaczenia na szlaku...
    Przez lisisko w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 23-09-2004, 19:49
  4. Pies na szlaku?
    Przez Ralphi w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 10-07-2004, 19:16
  5. Senior na szlaku
    Przez neoslav w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 25-04-2003, 00:00

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •