Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
...Ty, jak rozumiem, też autem jechałeś? Po zimowej wędrówce w ciepłym aucie dopiero musiało spanie dokuczać
Autem, gdyż pierwotny plan zakładał pętlę i mnożąc czas przejścia razy dwa wyszło, że będę w Wołosatym już sporo po zmroku i po odjeździe autobusu. Spanie troszkę dokuczało ale troszkę mi przeszło jak dostałem zastrzyk adrenaliny zjeżdżając z Przełęczy Wyżnej pod kątem 45 stopni do osi jezdni :) Było wcześnie więc postanowiłem wracać przez przełęcze i Cisną. Po drodze wstąpiłem do Siekierki na kawę i jakoś się dotelepałem do Rzeszowa koło 15.30. Co ciekawe dla mnie (gdyż nigdy wcześniej nie mierzyłem odległości), przez Cisną jest tylko cztery kilometry dłuższa trasa niż przez UD jadąc głównymi drogami (przez Sanok i Lesko).